Na rynku pracy firmy rządzą, a więc i mnożą wymagania. Czy napotykane tu absurdy wynikają, jak chcą eksperci, z patologii rodzących się podczas procesaów rekrutacji? A może przyczyny leżą gdzie indziej? Kandydaci przypuszczają, że absurd stawianych im wymagań czasami służy po prostu wstępnemu odsiewowi tych nie dość zdeterminowanych. Absurdalne czy wręcz kuriozalne wymogi obliczone są na to, że kandydat z miejsca się zniechęci, a tym samym... odejmie pracy nie tylko sobie, ale i rekruterom.