opłaty za śmieci

Mieszkańcy Warszawy skarżą się na wysokość stawek za odbiór śmieci. Okazuje się, że urząd miasta mocno przeszacował wydatki i obciążył warszawiaków zbyt wysokimi opłatami - wskazuje portalsamorzadowy.pl.

W świetle szalejącej na każdym polu drożyzny rząd pozwoli firmom, które mają kontrakty na świadczenie usług publicznych, na wynegocjowanie większych pieniędzy za swoją pracę. To oznacza między innymi waloryzację kontraktów dotyczących wywozu śmieci. Musimy się więc liczyć z tym, że wkrótce zapłacimy za to więcej.

Ustawa o utrzymaniu i czystości i porządku w gminach przewiduje trzy metody naliczania opłaty za wywóz śmieci: od powierzchni użytkowej, od wody oraz od liczby osób w gospodarstwie domowym. Prawnicy, samorządowcy i eksperci uważają, że każda z tych metod ma swoje wady, ale i zalety – wskazuje serwis Prawo.pl.

Miasto Oświęcim kupiło licencję na aplikację, która ma pozwolić na skuteczniejsze wykrywanie osób unikających opłat za wywóz śmieci. Aplikacja ma rejestrować osoby mieszkające w mieście, ale nie figurujące w deklaracjach składanych przez właścicieli nieruchomości, przez co nie jest za nie naliczana opłata.

25 zł od osoby i ponad 70 zł za gospodarstwo domowe to maksymalne miesięczne stawki, jakie zapłacimy za posegregowane śmieci. Górny pułap opłat za śmieci ustala nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która weszła w niedzielę w życie.

Rok temu zmieniły się przepisy dotyczące wywozu i zarządzania śmieciami. Doszło wtedy do porządnego zamieszania, protestów i awantur. Minął rok i gminy zaserwowały właśnie swoim mieszkańcom kolejną przykrą niespodziankę - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".

1500 - tyle kar, w ciągu zaledwie 3 miesięcy, "dorobiły się" firmy wywożące śmieci z terenu Wrocławia. Nic dziwnego! Choć nowa ustawa obowiązuje od 1 lipca, WPO Alba, Chemeko System i Trans-Formers nadal mają kłopot z terminowym odbieraniem odpadów i podstawieniem kubłów. Efekt? Hałdy śmieci zalegające nawet długimi tygodniami na wielu podwórkach. Dlatego spółka Ekosystem naliczyła im kary na niemal 900 tys. zł!

Musimy się solidarnie nauczyć niszczenia i utylizacji śmieci, a także lepszego ich wykorzystywania - przekonywał w piątek premier Donald Tusk.

Mieszkańcy Warszawy od 1 lipca mogą zapłacić za segregowane śmieci od 10 zł do 60 zł - wynika z najnowszej propozycji ratusza. Propozycję niższych opłat władze stolicy przedstawią na środowej nadzwyczajnej sesji Rady Warszawy, która może je zatwierdzić.

Ustawa śmieciowa, co prawda, nie przewiduje kar za nieprzestrzeganie terminu, ale urzędnicy w niektórych gminach zapowiadają restrykcje. Co to za prawo, którego nie trzeba przestrzegać?

Rada Warszawy podejmie uchwałę w sprawie metody naliczania opłat za odbiór odpadów komunalnych po nowelizacji ustawy śmieciowej - poinformował PAP rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk.