oszczędności(strona 27/29)

Popieramy Platformę Obywatelską; zachęcamy nawet, by zwróciła te wszystkie pieniądze, które już do tej pory otrzymała; może to zrobić dobrowolnie - tak prezes PSL Waldemar
Pawlak skomentował propozycję PO zawieszenia finansowania z budżetu partii politycznych. Jak dodał jego partia ma doświadczenie z działaniem bez środków z budżetu i dała sobie radę. Żartował: - Można pomyśleć o innych mechanizmach oszczędzania. Idąc dalej, należałoby się zastanowić, czy nie dałoby się zarobić na tej demokracji, np. niektóre stanowiska sprzedawać w drodze licytacji czy inne tego typu projekty realizować.

Firmy zaczynają oszczędzać na pracownikach jak się da. Przełożeni nie tylko zabierają miejsca parkingowe, ale i służbowe auta. Każą też dopłacać do opieki medycznej i nie płacą za nadgodziny.

Bilans cięć budżetowych w MON to ok. 5 mld zł
- powiedział w środę szef BBN Aleksander Szczygło po spotkaniu z
szefem MON. Wyraził też wątpliwość do zasadności szukania
oszczędności na misjach zagranicznych i możliwości finansowania
profesjonalizacji armii.

Ministerstwo sprawiedliwości wyda w bieżącym
roku ponad 587 mln zł mniej niż pierwotnie zaplanowano -
poinformowała Joanna Dębek z wydziału informacji
resortu.

Resort skarbu zamierza zaoszczędzić blisko 9
mln zł, m.in. na wydatkach bieżących, w tym na inwestycje -
powiedział w środę dziennikarzom minister skarbu Aleksander Grad.

Przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski
powiedział w środę, że premier Donald Tusk i minister finansów nie
radzą sobie z kryzysem gospodarczym. Oszczędności w budżetach
ministerstw nazwał żonglerką.

W przyszłym tygodniu klub PO złoży u
marszałka Sejmu projekt nowelizacji ustawy o partiach
politycznych. Przewiduje on zawieszenie przekazywania partiom
subwencji z budżetu państwa od kwietnia 2009 do końca grudnia 2010
roku.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i
Administracji zamierza zaoszczędzić około 1,2 mld zł, ale
oszczędności nie będą przeprowadzane kosztem bezpieczeństwa
obywateli - zapewnił w środę wicepremier Grzegorz Schetyna.

Przyjmując plan oszczędnościowy polski rząd wybrał drogę, która wyraźnie różni się od metod walki z kryzysem gospodarczym przyjętych przez wiele innych państw - pisze niemiecki dziennik "Frankfurger Allgemeine Zeitung".

- Negocjacje z ministrem finansów w sprawie cięć to były ciężkie, męskie rozmowy. Nie powiedziałem, że podam się do dymisji, położyłem ją na stole - powiedział "Gość Radia Zet", szef MON Bogdan Klich, myśląc, że audycja jeszcze się nie rozpoczęła.

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego uważa, że cięcia w budżecie resortu naruszają poziom bezpieczeństwa naszego kraju.

Oszczędności w budżecie na kwotę 19,7 mld zł
nie są wystarczającą formą walki z kryzysem - uważa szef klubu PSL
Stanisław Żelichowski. Prawie połowa tej kwoty tak naprawdę będzie
musiała być pożyczona - wskazuje inny polityk Stronnictwa Janusz
Piechociński.

Rozmowy premiera z ministrem obrony Bogdanem Klichem w sprawie cięć w budżecie MON zostały zawieszone do godziny 15.00. Jak dowiedziało się Polskie Radio czas trwają negocjacje ekspertów obu stron.

Wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld uważa,
że ewentualna nowelizacja budżetu powinna nastąpić jak najpóźniej.
Wyjaśnił, że rząd chce mieć jak najwięcej informacji na temat
sytuacji gospodarczej.

Premier Donald Tusk przedstawi plan oszczędnościowy zgodnie, z którym ministerstwa mają w sumie zaoszczędzić 17 miliardów złotych. Cięcia kosztów dotyczą jednak nie tylko poszczególnych ministerstw, ale i województw. Na Śląsku wojewoda Zygmunt Łukaszczyk ma zmniejszyć wydatki o ponad 170 milionów złotych.

We wtorek rząd ma zatwierdzić ostateczny plan
cięć w budżetach resortów. Premier Donald Tusk nakazał ministrom
znalezienie oszczędności na kwotę 17 miliardów złotych.

Premier Donald Tusk poinformował po
sobotnich konsultacjach z ministrami ws. oszczędności w budżetach
resortów, że wieloletnie reformy, które miały rozpocząć się w roku
2009, będą - w związku ze złą sytuacją gospodarczą - przesuwane są
przynajmniej o rok. -To trudny dla moich ministrów egzamin, zdają go rzeczywiście
dobrze - ocenił premier.

Szef gabinetu politycznego Sławomir Nowak powiedział, że na razie nie ma potrzeby nowelizacji ustawy budżetowej. Jego zdaniem, jedyne poprawki mogłyby dotyczyć zamrożenia podwyżek dla tak zwanej "erki", czyli najważniejszych osób w państwie. Jak dodał, dotychczasowe rozmowy z ministrami wskazują, że uda się zaoszczędzić wymagane 17 miliardów złotych.

Premier chce zablokować w tym roku podwyżki płac dla tzw. erki, czyli posłów, senatorów, ministrów i prezydenta. Donald Tusk zapowiedział przedstawienie projektu ustawy w tej sprawie i wyraził nadzieję na współpracę prezydenta w tej kwestii.

Oszczędności w resorcie sprawiedliwości nie
wpłyną na wynagrodzenia m.in. sędziów - powiedział w
Świdnicy (Dolnośląskie) minister sprawiedliwości Andrzej Czuma.