oszczędności(strona 29/29)

W czasie kryzysu,czyli spadków na giełdzie i rosnącego oprocentowania kredytów, wiele osób zadaje sobie pytania, jak lokować oszczędności, by nie stracić pieniędzy, jak postępować w przypadku, gdy nie będzie mnie stać na spłatę kolejnej raty. Oto najczęściej zadawane pytania.

Inwestycje na giełdzie w okresie spadków cen akcji obarczone są wielkim ryzykiem. Polacy szukają więc bezpiecznych sposobów na oszczędzanie. Tu z pomocą przychodzą nie tylko lokaty bankowe, których oprocentowanie przekracza już 8 proc. Do łask wracają polisy na życie, ale o nieco innej konstrukcji niż tradycyjne, które dotychczas kupowaliśmy.

Według szacunków OECD, liczba Polaków powyżej 65 roku życia wzrośnie do 40 proc. populacji w latach 2010-2030. Oznacza to, że polskie społeczeństwo starzeje się, a tym samym wzrastają koszty badań i konsultacji lekarskich. Sytuacje uleczyłby rozwój informatyki i systemów telemedycznych w systemie opieki zdrowotnej – wskazuje Konfederacja Pracodawców Polskich w przygotowanym raporcie pt. „ICT w służbie ochrony zdrowia”.

Rosnąca inflacja atakuje oszczędności Polaków, bankowe lokaty wcale nie chronią pieniędzy- pisze "Rzeczpospolita".

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez GfK Polonia na zlecenie GE Money Banku, Polki nie czują się pewnie w świeci finansów, a ich oszczędności są nikłe. Kampania edukacyjna Kobieta w świecie finansów ma nauczyć je lepszego gospodarowania funduszami oraz rozumienia ofert bankowych.

Osoby poszukujące innych niż depozyty form oszczędzania, a równocześnie obawiające się w niepewnych czasach inwestycji w fundusze wkrótce będą miały alternatywę. W czerwcu Getin Bank chce wyemitować bankowe papiery wartościowe. Będą one notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych.

Kilkaset tysięcy złotych oszczędności, zarobki na poziomie co najmniej kilkunastu tysięcy złotych miesięcznie, do tego najlepiej jakaś nieruchomość - jeżeli spełniasz te warunki, możesz skorzystać z oferty, którą banki proponują klientom z grubszym portfelem. To private banking, który w ostatnich miesiącach rozwija się w Polsce w zawrotnym tempie.

Jeśli masz oszczędności i chcesz je bezpiecznie ulokować, a nie zadowalają cię zyski ze zwykłej lokaty, pomyśl o nowej ofercie, która pojawiła się na giełdzie. Dzięki niej będziesz mógł zarabiać na rynkach wschodzących gospodarek, jak Rosja, Turcja, Czechy, Chorwacja czy Gruzja.

Na koniec 2007 r. w Polsce tylko ponad 1,2
mln osób gromadziło dodatkowe pieniądze na emeryturę w
regulowanych ustawowo Pracowniczych Programach Emerytalnych (PPE)
i Indywidualnych Kontach Emerytalnych (IKE) - poinformowała w
poniedziałek Komisja Nadzoru Finansowego (KNF).

Czeka nas wzrost cen kredytów, osłabienie siły nabywczej naszych pieniędzy, a być może także wyhamowanie wzrostu wynagrodzeń. Wszystko przez inflację, która przyśpieszyła. Co gorsza, wiele wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach lepiej nie będzie. Tak przynajmniej prognozują analitycy.

Poczekaj z wychodzeniem z akcji. Jeśli teraz w panice się wycofasz, to najprawdopodobniej z kolosalną stratą. Akcje funduszy sprzedawaj tylko wtedy, jeśli straty z ostatnich dni są wciąż niższe od zysków, które osiągnąłeś w ostatnich latach.

Przeciętnie 10 tysięcy złotych - tyle do zyskownego pomnożenia ma dziś statystyczny Polak. W nowym roku dopadło nas zmartwienie bogacących się narodów: w co zainwestować przy tak niepewnym rynku finansowym, jaki właśnie mamy dziś. Oszczędzający stawiają tylko dwa warunki: wartość gotówki musi być zachowana, a zysk pewny i jak największy.

Będziemy mieli więcej banków i więcej możliwości inwestowania oszczędności. To dobra wiadomość dla wszystkich klientów detalicznych.

Sejm przesłał do komisji projekt
nowelizacji ustawy o indywidualnych kontach emerytalnych (IKE)
oraz niektórych innych ustaw. Zmiany mają zachęcić ludzi do
oszczędzania na przyszłe emerytury.

Koniec z posadami kłującymi w oczy - zapowiada w rozmowie z "Dziennikiem" wicepremier, minister finansów Zyta Gilowska. W środę Gilowska zaprezentowała propozycję reformy finansów publicznych.

1,7 miliona złotych oszczędzi budżet państwa
na tzw. dodatkach remontowych, które zostaną zabrane byłym
milicjantom i policjantom z Pomorza i Kujaw - wylicza "Gazeta
Pomorska".