oszczędności(strona 28/29)

Premier Donald Tusk poinformował po
sobotnich konsultacjach z ministrami ws. oszczędności w budżetach
resortów, że wieloletnie reformy, które miały rozpocząć się w roku
2009, będą - w związku ze złą sytuacją gospodarczą - przesuwane są
przynajmniej o rok. -To trudny dla moich ministrów egzamin, zdają go rzeczywiście
dobrze - ocenił premier.

Szef gabinetu politycznego Sławomir Nowak powiedział, że na razie nie ma potrzeby nowelizacji ustawy budżetowej. Jego zdaniem, jedyne poprawki mogłyby dotyczyć zamrożenia podwyżek dla tak zwanej "erki", czyli najważniejszych osób w państwie. Jak dodał, dotychczasowe rozmowy z ministrami wskazują, że uda się zaoszczędzić wymagane 17 miliardów złotych.

Premier chce zablokować w tym roku podwyżki płac dla tzw. erki, czyli posłów, senatorów, ministrów i prezydenta. Donald Tusk zapowiedział przedstawienie projektu ustawy w tej sprawie i wyraził nadzieję na współpracę prezydenta w tej kwestii.

Oszczędności w resorcie sprawiedliwości nie
wpłyną na wynagrodzenia m.in. sędziów - powiedział w
Świdnicy (Dolnośląskie) minister sprawiedliwości Andrzej Czuma.

Szef gabinetu politycznego premiera Sławomir
Nowak poinformował, że w ramach konsultacji z ministrami
udaje się znaleźć więcej oszczędności w resortach, niż dotychczas
planowano.

W opinii Andrzeja Sadowskiego z Centrum imienia Adama Smitha konsultacje premiera w sprawie oszczędności dla budżetu są akcją propagandową. Premier Donald Tusk rozmawia ze swoimi ministrami o cięciach wydatków w poszczególnych resortach. Potrzebne są oszczędności dla budżetu sięgające w sumie 17 miliardów złotych.

Ministrowie rozmawiają z premierem Donaldem Tuskiem o możliwych oszczędnościach w resorcie. Ministerstwa mają znaleźć oszczędności na sumę 17 mld zł. Jak powiedział szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak, z dotychczasowych rozmów wynika, że udaje się znaleźć oszczędności większe, niż wcześniej planowano.

W kancelarii premiera trwają konsultacje szefa rządu z ministrami w sprawie oszczędności w resortach. Jako pierwszy na spotkanie z Donaldem Tuskiem przybył minister finansów Jacek Rostowski. To właśnie jego resort razem z kancelarią premiera opracują plan oszczędnościowy. Następna z premierem spotka się minister edukacji, Katarzyna Hall. Do Kancelarii przybył też minister spraw wewnętrznych i administracji, Grzegorz Schetyna.

Tylko co piąty Polak, który ma jakieś
zaskórniaki, przyznaje się, że jego oszczędności stopniały z
powodu kryzysu - wynika z badań ARC Rynek i Opinia, do których
dotarła "Gazeta Wyborcza".

Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski zapewnił, że ograniczenia wydatków budżetowych nie obejmą emerytów i rencistów, a także nauczycieli i pracowników służby zdrowia. We wtorek premier Donald Tusk zapowiedział przygotowanie wariantu ograniczenia wydatków budżetowych na 2009 rok.

PiS chce wyjaśnień od wicepremiera, ministra
Spraw Wewnętrznych i Administracji Grzegorza Schetyny, czy policja
zalega z płatnościami, i czy planowany jest dla niej program
oszczędnościowy.

Nowy rząd Rumunii wprowadza oszczędności budżetowe. Centrolewicowy gabinet Emila Boca pierwszym rozporządzeniem ograniczył wynagrodzenia dyrektorów agencji rządowych i przedsiębiorstw państwowych.

Zdaniem eksperta Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową Marcina Peterlika zwiększenie wysokości gwarantowanych depozytów bankowych to rozwiązanie, z którego skorzystają nieliczni. W poniedziałek mija termin, w którym prezydent musi podjąć decyzję w sprawie nowelizacji ustawy, która zwiększa wysokość gwarancji do 50 tysięcy euro. Lech Kaczyński zapowiadał, że dokument podpisze.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych postanowiło dla oszczędności zlikwidować ambasady w tych krajach, do których dociera niewielu Polaków. Równocześnie wzmocnione mają być te placówki, do których ustawiają się kolejki naszych rodaków.

Na koniec października przyszli emeryci,
oszczędzający w Otwartych Funduszach Emerytalnych mieli na kontach
130,2 mld zł. W ciągu roku OFE straciły 32 mld zł. Rząd i Komisja
Nadzoru Finansowego zapowiadają interwencję - informuje "Gazeta
Prawna".

Ministerstwo Spraw Zagranicznych postanowiło dla oszczędności zlikwidować ambasady w tych krajach, do których dociera niewielu Polaków. Równocześnie wzmocnione mają być te placówki, do których ustawiają się kolejki naszych rodaków. Powód zmian jest jeszcze jeden. Od lipca 2011 r. Polska będzie po raz pierwszy przewodniczyć UE. Nasze ambasady będą mieć więcej pracy. Zwłaszcza na Wschodzie, gdzie polscy dyplomaci będą musieli organizować szereg spotkań w imieniu Unii.

Kryzys wdarł się do świadomości Polaków. Według najnowszego raportu GUS, w październiku Polacy zaczęli się bać bezrobocia, inflacji i spadku płac. Dlatego coraz więcej naszych rodaków szuka oszczędności i rezygnuje z planowanych wcześniej zakupów sprzętu RTV, mebli czy samochodów - pisze "Dziennik".

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Jacek Kurski powiedział, że rząd powinien szukać oszczędności, ale nie mogą się one odbywać kosztem ludzi. Jego zdaniem, oszczędności należy szukać w systemie finansowym.

Banki walczą ze sobą już nie tylko na lokaty. Coraz więcej z nich wprowadza także nowe oferty kont oszczędnościowych, które oprócz wyższego oprocentowania niż na zwykłych ROR-ach dają możliwość wpłacania i wypłacania pieniędzy w dowolnym momencie.

Polacy domagają się, aby rząd Donalda Tuska
czym prędzej zabezpieczył ich oszczędności w bankach, wynika z
sondażu przeprowadzonego na zlecenie "Polski" przez instytut ARC
Rynek i Opinia. Polacy przygotowują się na przyjście kryzysu ograniczając wydatki.