wzrost cen(strona 3/5)

Aż 84 proc. Polaków twierdzi, że odczuwa skutki pandemii. Obawiamy się, że obecna sytuacja będzie powodować dalszy wzrost cen żywności (79 proc. respondentów), ryzyko zachorowania kogoś bliskiego (72 proc.) oraz bankructwo wielu firm (72 proc.).

Oranżada w butelce, guma kulka, lód na patyku. To wszystko można było mieć w latach 90. w cenie mniejszej niż 1 zł. Złotówka w tamtych czasach, była dla dzieciaka niczym trzymanie królewskiego berła. A jak jest dziś? Sprawdziłam, czy za tę monetę da się kupić coś więcej niż bułkę.

Ceny rosną, a ich skalę najlepiej widać przy porównaniu rachunków. Znalazłam swoje zamówienia ze sklepu internetowego Tesco z 2016 r. i porównałam widniejące na nim ceny z dzisiejszymi. Zaskoczeń nie brakuje.

Czytelnik przysłał do nas gazetkę promocyjną sklepu Biedronka z września 2014 r. - "Może warto zrobić porównanie z dzisiejszymi cenami w tym samym markecie?" - zaproponował pan Patryk. Podjęliśmy wyzwanie. Różnice w cenach zwaliły nas z nóg.

Najsilniej na drożyznę 2019 r. wpływać będą rosnące koszty energii. Rząd zrobi wszystko, by rachunki dla Kowalskiego nie wzrosły. Firmy jednak zapłacą dużo więcej. W ślad za nimi więcej zapłacimy my wszyscy. Niestety przyczyn wzrostu cen jest w nowym roku więcej.

Ceny masła rosły w ostatnich latach tak bardzo, że kostka za 7 czy 8 złotych nikogo już nie szokuje. Pytanie: jaka kostka. Bo markety coraz częściej sprzedają masło w 170-gramowych kostkach, a nie w 200-gramowych. A cena pozostaje bez zmian.

Zeszłoroczne podwyżki cen żywności były rekordowe. Prócz masła o wiele drożej płaciliśmy za mięso i wędliny. Jak będzie w tym roku?

Inflacja spowolniła w październiku do 2,1 proc. Niby mało, ale co to za pocieszenie dla osób, które kupują akurat najbardziej drożejące towary? Szczególnie niezadowoleni mogą być wegetarianie. To, czym się żywią, zdrożało najbardziej. W pewnym stopniu odpowiedzialny jest za to minister rolnictwa.

Ceny żywności notują wzrost największy od pięciu lat. W czerwcu były wyższe aż o 3,9 proc. niż rok wcześniej. Wiele wskazuje na to, że drożyzna nie ustąpi tak szybko, a jej powodem są między innymi warunki pogodowe oraz tendencje na rynkach światowych.

W ostatnich tygodniach hurtownicy muszą płacić producentom jaj niemal o 50 proc. więcej niż w październiku. Niedługo wzrosty cen mogą się też przełożyć na sklepowe półki. Ile zapłacimy za jajka przed świętami?

W październiku kierowcy w Polsce musieli zapłacić za paliwo o 2,29 proc. więcej niż we wrześniu. Podrożał też węgiel i inne paliwa służące do ogrzewania. Nieznacznie podrożał gaz - wynika z raportu Fundacji Warszawski Instytut Studiów Ekonomicznych i Europejskich, Wise Europa.

2-3 zł miesięcznie - o tyle wzrosną wzrosną rachunki odbiorców indywidualnych za energię elektryczną od stycznia 2017 roku.

Jeszcze rok temu cena łososia była o połowę mniejsza. Klienci nie są zadowoleni.

Drugi tydzień z rzędu na stacjach zanotowaliśmy wyraźny wzrost cen paliw, w efekcie litr benzyny bezołowiowej kosztuje już średnio ponad 4 złote - wskazują analitycy rynku paliw. Tłumaczą, że kierowcy za tankowanie płacą więcej, bo ropa naftowa jest najdroższa w tym roku.

Mieszkańcy Rosji boleśnie odczuwają skutki kryzysu gospodarczego w ich kraju. Coraz więcej osób wyraża zaniepokojenie wzrostem cen - wynika z sondażu przeprowadzonego przez państwowy ośrodek badania opinii publicznej VTsIOM.

Smakosze czekolady muszą przygotować się na wyższe ceny, bo produkcja ziarna kakaowego maleje, a zapotrzebowanie na świecie na czekoladowe smakołyki jest coraz większe.

Deflacja powinna ustąpić na przełomie listopada i grudnia, a pod koniec roku wzrost cen może przekroczyć 0,4 proc. - powiedział w czwartek dziennikarzom minister finansów Mateusz Szczurek.

Ceny nieruchomości na Węgrzech mocno rosną. W II kwartale 2015 r. wzrost cen wyniósł 11,9 procent w ujęciu rok do roku - podaje Eurostar, biuro statystyczne Unii Europejskiej.

Zwolnienia, cięcia w płacach i rosnące ceny sprawiają, że coraz więcej Rosjan nie stać na drożejący alkohol sprzedawany w sklepach, wybierają więc tańsze, ale często niebezpieczne, a nawet zabójcze alternatywy - pisze agencja AP w korespondencji z Moskwy.

Gdyby nie chęć zysku właścicieli stacji benzynowych, moglibyśmy płacić za paliwo jeszcze mniej, nawet o 50 gr za litr paliwa - informuje "Metro".