Zatrzymali 25 tys. kg ryżu. Dokonali odrażającego odkrycia
Żywność z zagranicy znów wpadła w ręce kontrolerów z Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS). Tym razem zatrzymano 25 ton ryżu z Azji. Inspektorzy mieli poważne wątpliwości co do wyglądu i zapachu produktów.
03.12.2024 07:12
"Decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności" - informuje Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych we wpisie na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tony ryżu w rękach IJHARS. Wykryto pleśń
W komunikacie czytamy, że oddział IJHARS we Wrocławiu "wydał decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski partii ryżu o masie 25 ton". Żywność była importowana z Myanmaru.
Powodem zatrzymania ryżu były "obecność pleśni, niewłaściwa barwa oraz zapach".
Seria zatrzymanych produktów z Azji
To już trzeci transport z Azji, który wpadł w ręce kontrolerów w ciągu ostatnich dni. Wcześniej gdański oddział IJHARS nie zezwolił na wprowadzenie do obrotu 3 partii napojów aloesowych o łącznej objętości 67 200 l importowanych z Korei Południowej. Powodem były nieprawidłowości w oznakowaniu.
Natomiast kilka dni temu ten sam oddział informował o zakazie sprzedaży 17 ton konserw rybnych z Tajlandii. Jako przyczynę podał błędy w oznakowaniu, a także zaniżona masa ryb, które miały pojawić się w obrocie.
Jednak podsumowania IJHARS wskazują, że najwięcej wadliwych produktów pochodzi z Ukrainy. Na 167 negatywnych decyzji wydanych w pierwszym półroczu aż 124 dotyczyły naszych wschodnich sąsiadów. Na drugim miejscu uplasowała się Wielka Brytania (14 zakazów), a na trzecim - Serbia (10).
Z kolei w okresie wakacyjnym IJHARS wydał w sumie 36 negatywnych decyzji, a 18 z nich obejmowało produkty z Ukrainy. Poza tym zatrzymano towary m.in. z Mołdawii (4 zakazy), Armenii (3) i Mjanmy (3).