Przebadali ryby. Rażące błędy w ponad połowie sklepów
IJHARS wzięła pod lupę jakość ryb i owoców morza. Nieprawidłowości wykryto w ponad 60 proc. sklepów i zakładów produkcyjnych. Wątpliwości inspektorów wzbudził m.in. zapach ryb po ugotowaniu. W wyniku kontroli wymierzyli 61 kar pieniężnych.
Kontrole zostały przeprowadzone w całej Polsce. W jej ramach pracownicy Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) sprawdzali, czy producenci odpowiednio znakują konserwy i marynaty. Zweryfikowali również, czy informacje, które sklepy przekazują klientom na temat ryb mrożonych i owoców morza, są prawdziwe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Plaga much w jedzeniu na Orlenie. Koncern komentuje
Jakość produktów rybołówstwa, sposób oznakowania i przekazywania informacji dla konsumentów skontrolowano łącznie w 103 podmiotach. Nieprawidłowości stwierdzono w 63 z nich (61 proc.).
Mnóstwo błędów w znakowaniu ryb
Najwięcej, bo ponad 42 proc. skontrolowanych partii, posiadało błędy w oznakowaniu i sposobie przekazywania informacji konsumentom - wskazuje Przemysław Rzodkiewicz, Główny Inspektor IJHARS.
Najczęściej brakowało informacji charakteryzujących produkt (np. filet, głęboko mrożony, obrane, mrożone, blanszowane, z ogonkiem), a także informacji o wszystkich zastosowanych składnikach czy warunkach przechowywania. - Zdarzyła się np. sprzedaż filetów z limandy żółtopłetwej pod nazwą "sola filet" - przyznaje.
Najmniej uwag dotyczyło cech organoleptycznych, które zakwestionowano w 13 proc. partii. - Stwierdzono np. nieświeży, amoniakalny zapach ryby, widoczny krwisty wyciek i zażółcenia fileta po rozmrożeniu - podkreśla Rzodkiewicz.
Poza tym inspektorzy trafili także na postać ryby niezgodną z deklaracją. Produkt był opisany jako filety rybne w zalewie, a faktycznie wyrób miał formę filetów w galarecie.
W zakresie cech fizykochemicznych zakwestionowano prawie 17 proc. partii. Kontrolerzy stwierdzili m.in. zawyżoną zawartość glazury, brak DNA ryby deklarowanej czy mniejszą niż zadeklarowaną masę ryby bez glazury.
Posypały się mandaty
W wyniku kontroli inspektorzy wymierzyli 61 kar pieniężnych, a także wydali 46 zaleceń pokontrolnych. Dodatkowo w 12 przypadkach wydali decyzje zakazujące wprowadzenia do obrotu towarów oraz dwie decyzje nakazujące prawidłowe oznakowanie.
Poza tym nałożyli 9 mandatów na osoby odpowiedzialne.
Pod lupę IJHARS trafiają także inne produkty. W przypadku wyrobów czekoladowych nieprawidłowości wykryto u prawie 30 proc. producentów. Wśród błędów były m.in. zawyżona zawartość cukru, zaniżona zawartość tłuszczu, a także błędy w składzie i kraju pochodzenia. Inspektorzy nałożyli 13 mandatów.
Natomiast kontrola grzybów suszonych i marynowanych wykazała nieprawidłowości u prawie 40 proc. podmiotów. Niektóre grzyby były zapleśniałe, inne miały miękką, rozpadającą się konsystencję. Poza tym kontrolerzy wykryli obecność żywych i martwych szkodników. Nałożyli 10 mandatów.