ceny energii(strona 2/4)

Inflacja rośnie od wielu miesięcy, a w marcu sięgnęła już 11 proc. We wtorek Narodowy Bank Polski opublikował kolejne dane, które pozwalają lepiej zrozumieć przyczyny ogromnych podwyżek, jakich jesteśmy świadkami. Jak się okazuje, coraz większe, negatywne znaczenie dla inflacji mają ceny żywności i energii.

- Nie ma żadnej wątpliwości, że wstrząs na światowym rynku żywności wynikający z wojny na Ukrainie i sankcji nałożonych na Rosję będzie bardzo poważny - ocenił we wtorek prezydent Andrzej Duda.

- Wpływ wojny na Ukrainie na ceny energii będzie bardzo duży i istnieje ryzyko, że konflikt spowolni odchodzenie od węgla w niektórych krajach - wskazała podczas spotkania z dziennikarzami we wtorek wieczorem prezes Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, Odile Renaud-Basso. Dodała, że kolejnym ryzykiem jakie niesie wojna jest duży wzrost cen żywności na świecie.

- Kiedy zaczynałem prowadzić firmę 11 lat temu, byłem w stanie zaplanować biznes i skalkulować na 2 lata do przodu. Teraz planowanie i poczucie bezpieczeństwa zostało zachwiane - mówi nam Kamil Piekarski, przedsiębiorca z Białegostoku. Wysokość rachunków, jakie otrzymał za styczeń, mocno go zaskoczyła. - Za dwa niewielkie sklepy - ponad 3900 zł. Odechciewa się cokolwiek robić - przyznaje.

Ceny prądu od nowego roku drastycznie podskoczyły. Odczuwają to nie tylko portfele Polaków, ale również budżety samorządów. Problem ten doskwiera do tego stopnia, że władze Lubawy zdecydowały się wyłączać część oświetlenia nocą oraz gasić niektóre lampy przed północą. W ten sposób miasto szuka oszczędności i próbuje zmieścić się w zaplanowanym budżecie.

Eksperci biją na alarm i punktują, że spośród wdrożonych przez rząd instrumentów, które mają nas chronić przed rosnącymi cenami energii i gazu, tylko część ma szansę się sprawdzić. Ich zdaniem reszta ma charakter propagandowy, a ceny energii w Polsce już wkrótce mogą wrócić do najwyższych poziomów w całej Unii Europejskiej.

Niemcy cierpią na brak gazu, Brytyjczycy mają problem z wiatrem, a elektrownie atomowe we Francji stanęły. Swoje kłopoty energetyczne mamy również w Polsce. Wszystko to wpływa na rosnące ceny energii, a całą Europę stawia w wyjątkowo ciężkim położeniu, na czym ostatecznie tracą zwykli konsumenci.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce, by sprzedawcy energii elektrycznej na rachunkach wysyłanych do klientów umieszczali informację na temat wysokości kosztów zakupu energii. W ten sposób firmom łatwiej byłoby wytłumaczyć, z czego wynikają ostatnie podwyżki cen prądu.

Obecnie ceny energii elektrycznej dla odbiorców indywidualnych wyznacza Urząd Regulacji Energetyki. W rezultacie prąd dla gospodarstw domowych jest dwa razy tańszy, niż wykorzystywany przez biznes. PGE chce to zmienić i opowiada się za uwolnieniem cen energii. To oznacza duże podwyżki.

Podwyżki cen prądu nie ominą Polaków i w 2022 roku. Wzrost może wynieść około 10-15 proc. Jesienią wnioski z nowymi taryfami trafią do Urzędu Regulacji Energetyki, choć eksperci nie spodziewają się łatwych negocjacji.

Większe zapotrzebowanie na prąd w ostatnich dniach - wywołane przez mrozy - podniosło ceny energii. Wraz ze wzrostem zużycia, w górę poszły ceny uprawnień do emisji CO2. Uderzenie po kieszeniach jest więc podwójne.

Eksperci są przekonani, że ceny ciepła będą mocno rosnąć w najbliższym czasie. A to mocno może obciążyć domowe budżety Polaków. Co robić? Eksperci mają trochę porad, jak zmniejszyć zużycie ciepła. - Można łatwo zaoszczędzić 23 proc. energii - przekonują.

Zwykli konsumenci dzięki rządowej ustawie mają nie odczuć rosnących cen prądu. Ale ogrzewanie w Szczecinie od stycznia będzie droższe o 1,49 proc. między innymi ze względu na... rosnące ceny prądu. Szczecińska Energetyka Cieplna zapewnia jednak, że chodzi tutaj tylko o prąd, który podrożał "w przeszłości".

Wysokie ceny energii są zagrożeniem dla polskich firm. „Żeby uniknąć podwyżek w przyszłości, Polska potrzebuje systemowego planu transformacji energetycznej” - tak wynika z raportu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Wiceminister energii Michał Kurtyka powiedział, że prędzej czy później dojdzie w Polsce do zróżnicowania cen energii w różnych porach dnia i nocy.

Ogrzewanie, przygotowanie posiłków czy oświetlenie? Zobacz, na co w codziennym życiu idzie najwięcej prądu.

Szacunki części polityków, którzy obawiają się wzrostu cen energii elektrycznej o 80% po 2019 r., są nieuzasadnione, wynika z wypowiedzi prezesa Polskiej Grupy Energetycznej (PGE) Marka Woszczyka dla agencji ISBnews.

Sankcje sektorowe nałożone przez UE na Rosję w związku z jej rolą w kryzysie ukraińskim "nieuchronnie" doprowadzą do wyższych cen energii na europejskim rynku - oświadczyło w środę rosyjskie MSZ. Zarzuciło UE, że jej polityka jest dyktowana przez USA.