górnicy(strona 6/6)

Górnicze związki przyjęły z ulgą decyzję rządu o wycofaniu z Trybunału Konstytucyjnego skargi na ustawę o emeryturach górniczych.

Premier nie ujawnił, czy wycofa z Trybunału Konstytucyjnego skargę na ustawę o emeryturach górników. Kazimierz Marcinkiewicz powiedział w Sygnałach Dnia, że decyzja zostanie ogłoszona po dzisiejszym posiedzeniu rządu.

Ekonomiści ostrzegają, że wejście w życie ustawy o emeryturach górniczych będzie szkodliwe dla gospodarki. Rząd rozważa wycofanie z Trybunału skargi na ustawę. Daje ona górnikom mozliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę po przepracowaniu 25 lat pod ziemią bez względu na wiek. Ustawa zaskarżona została przez byłego premiera Marka Belkę.

Krajowa Izba Gospodarcza apeluje do premiera, by nie wycofywał wniosku o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy o emeryturach górniczych. Za wycofaniem wniosku z Trybunału Konstytucyjnego opowiadają się górnicze związki zawodowe.

Poza pracodawcami także premier rozważa
zaskarżenie ustawy o emeryturach i rentach górniczych do Trybunału
Konstytucyjnego - pisze "Rzeczpospolita".

Przedstawiciele górniczych central
związkowych z zadowoleniem i - jak mówili - ulgą przyjęli
wiadomość o podpisaniu przez prezydenta nowelizacji ustawy,
gwarantującej górnikom prawo do emerytury po 25 latach pracy pod
ziemią.

Business Centre Club rozważa
zaskarżenie ustawy o emeryturach górniczych do Trybunału
Konstytucyjnego - poinformował prezes BCC Marek
Goliszewski.

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych
(PKPP) Lewiatan wystąpi do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie
zgodności z konstytucją ustawy o emeryturach i rentach z FUS,
dotyczącej emerytur górniczych.

Podpisana w środę przez prezydenta ustawa o
emeryturach górniczych to rozwiązanie złe systemowo, decyzja ta
oznacza zaniechanie reformy emerytalnej - uważa wiceminister
polityki społecznej Agnieszka Chłoń-Domińczak.

Były wicepremier Jerzy Hausner, wiceszef
Partii Demokratycznej - demokraci pl., wyraził rozczarowanie
podpisaniem przez prezydenta ustawy o emeryturach górniczych. Jego
zdaniem, jest to przyjęcie zobowiązania na kilkadziesiąt lat bez
wskazania źródła jego finansowania.

Mimo niedzielnych informacji, prezydent nie zdecydował jeszcze, czy podpisze ustawę o górniczych emeryturach i rentach - górnicy są zaskoczeni tym zamieszaniem.

Przedstawiciele górniczych związków
zawodowych apelują do prezydenta, aby jak najszybciej ogłosił
swoją decyzję w sprawie podpisania nowelizacji ustawy emerytalnej,
gwarantującej górnikom prawo do emerytury po 25 latach pracy pod
ziemią.

Górnicy - sprawcy wtorkowych burd muszą zostać ukarani przez wymiar sprawiedliwości - uważa poseł PiS Kazimierz Marcinkiewicz. Ponadto związek zawodowy, główny organizator manifestacji, powinien, jego zdaniem, zostać pociągnięty do odpowiedzialności finansowej za straty.

Górnicy siłą wywalczyli prawo do przechodzenia na wcześniejsze emerytury. Sejmowa komisja polityki społecznej i rodziny przygotowała poprawnione sprawozdanie do obywatelskiego projektu w sprawie górniczych emerytur. W pracach komisji uczestniczyli przedstawiciele górniczych central związkowych.

W napiętej atmosferze pracuje sejmowa
komisja polityki społecznej, która ma podjąć decyzję, czy
rozpatrywać we wtorek jedynie sprawę wcześniejszych emerytur
górniczych, czy też przesunięcia terminu obowiązywania obecnego
systemu wcześniejszych emerytur z końca 2006 na koniec 2008 r.
Zmiana ta objęłaby wszystkie grupy zawodowe.

Marszałek Cimoszewicz nie wyklucza uchwalenia jeszcze przez ten Sejm nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach górniczych. Po spotkaniu z górnikami marszałek Cimoszewicz powiedział, że porozumiano się, że sejmowa komisja polityki społecznej przystąpi do prac nad projektem. Wcześniej Cimoszewicz mówił, że wprowadzenie projektu w życie mogłoby rozsadzić budżet.