kredyt(strona 69/70)

Polacy nie przestraszyli się wyższych stóp procentowych i rosnącej inflacji. Po zimowym zastoju znów zaczęli zaciągać kredyty hipoteczne i kupować mieszkania.

MultiBank i Millennium wyszły właśnie z nową ofertą. Proponują kredyty na zapłacenie podatku za 2007 rok. W tym roku fiskusowi będą musieli dopłacić wszyscy, którzy zarobili powyżej 44,6 tys. zł brutto.

Na rynku doradztwa finansowego pojawił się nowy gracz, spółka Finamo zarządzana przez Hexagon TFI, która zamierza konkurować z uznanymi graczami, takimi jak Expander czy Open Finance. To dobra wiadomość zwłaszcza dla drobnych klientów, bo atutem Finamo ma być dostępność.

Coraz więcej zarabiamy i coraz więcej wydajemy. Spada też bezrobocie. Słowem - powodzi nam się coraz lepiej. Jednak za rosnący dobrobyt przyjdzie nam drogo zapłacić. Odczują to w swoich kieszeniach przede wszystkim osoby, które spłacają kredyty hipoteczne zaciągnięte w złotówkach.

Nie wierz nigdy reklamie, dobrą radę ci dam, nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam - tak powinna brzmieć teraz wersja starego przeboju Budki Suflera.

Już co trzecia złotówka z dochodów uzyskiwanych przez co ósmą rodzinę trafia co miesiąc do banku. Niestety, nie na lokatę, ale na spłatę kredytów.

Popyt na kredyty, mimo rosnących stóp, w Polsce wciąż jest silny. Podwyżki oprocentowania przyciągają natomiast do banków coraz więcej oszczędzających - pisze "Rzeczpospolita".

Ponad połowa Polaków finansuje większe zakupy - o wartości ponad 2 tysięcy złotych - z oszczędności lub bieżących dochodów - wynika z sondażu dla "Rzeczpospolitej". Tylko co czwarty badany przyznał, że korzysta z kredytów.

Koniec z mitem, że osoby niespłacające kredytów w Polsce są bezrobotne i niewykształcone. Statystyczny dłużnik jest mężczyzną, ma ponad 45 lat i pracuje, choć jego dochody są poniżej średniej krajowej - donosi Millward Brown SMG/KRC w najnowszym raporcie przeprowadzonym na zlecenie firmy Kruk, największego windykatora na naszym rynku.

Niskie stopy procentowe w USA nie powinny zmylić polskich klientów. Z zaciąganiem kredytów w dolarach należy jeszcze poczekać.

Zła wiadomość dla kredytobiorców - stopy procentowe znów pójdą w górę, co oznacza podwyższenie miesięcznych rat. Dobra wiadomość jest taka, że najprawdopodobniej wzrost będzie mniejszy, niż to na początku roku prognozowali ekonomiści.

Tylko jeden procent mieszkańców Unii Europejskiej zaciąga kredyty w bankach poza granicami własnego kraju. Powodem są skomplikowane procedury, a także brak jednolitych przepisów określających zasady finansowania klientów.

Planujesz zakup samochodu lub inny duży wydatek? Zamiast innego typu kredytu wybierz pożyczkę hipoteczną. To zwykły kredyt gotówkowy, który możemy zaciągnąć na dowolny cel, tyle że jej zabezpieczeniem jest hipoteka na nieruchomości.

"Dzień dobry, to ja, twój osobisty doradca" - klienci banków muszą powoli zacząć się przyzwyczajać do tego, że takie słowa coraz częściej będą słyszeli nie od pracowników placówek, a od maszyny. Banki stopniowo wyprowadzają obsługę poza klasyczne oddziały.

Masz kredyt we frankach szwajcarskich? Zachowaj spokój. Wzrost inflacji w Szwajcarii jeszcze nie jest powodem do zmiany waluty zadłużenia. Rata kredytu hipotecznego we frankach jest i ma pozostać niższa niż w złotych.

Z szacunków wynika, że na wydatki związane ze świętami zaciągniemy w tym roku kredyty gotówkowe na ponad 3 mld zł. Znacznie zwiększy się w tym czasie także zadłużenie na kartach kredytowych. Zadłużamy się, bo coraz więcej zarabiamy i coraz mniej boimy się o utratę pracy.

Stopy procentowe w Polsce rosną, kursy franka i euro spadają. Drastycznie drożeją więc kredyty w złotówkach, te w obcych walutach - tanieją. Tysiące klientów pielgrzymują do banków, by zamienić kredyty ze złotówkowych na walutowe. Pracownicy banków straszą, że to błąd. Dlaczego?

Władze monetarne w Stanach Zjednoczonych i w Szwajcarii podejmą w tym tygodniu bardzo istotne dla nas decyzje.

Za dwadzieścia dni święta. Powinny być radosne. Tymczasem wielu polskim rodzinom sen z oczu spędza myśl, jak podzielić domowy budżet, by wystarczył i na sute zastawienie stołu, i na prezenty. Znaczna część rozważa zaciągnięcie kredytu.

Odsetki od kredytów w Polsce rosną znacznie szybciej, niż chce Rada Polityki Pieniężnej. Ekonomiści uważają, że to m.in. efekt kryzysu bankowego na Zachodzie. I zapowiadają, iż to nie koniec podwyżek - podaje "Rzeczpospolita".