Od kilku dni głośno jest o nowych ograniczeniach UE, które zakazują produkcji odkurzaczy o mocy wyższej niż 1600 W. Klientów ogarnął popłoch, nie będą mieli, czym sprzątać, jednak okazuje się, że w szumie, który panuje jest sporo nieprawdy - podaje "Rzeczpospolita".