wig(strona 86/92)

Poprawa nastrojów na europejskich rynkach akcji, do jakiej doszło w trakcie pierwszej w tym tygodniu sesji pozwoliła indeksom na GPW kontynuować piątkową zwyżkę.

Najgorsze dziś wydarzenia na GPW miały miejsce już w pierwszej godzinie notowań. Mimo całkiem niezłego, choć spadkowego początku niedźwiedzie szybko przejęły parkiet.

Początek tygodnia na warszawskiej giełdzie rozpoczyna się od spadków. Tuż po otwarciu indeks WIG20 traci już prawie półtora procent (-1,40%) a WiG ponad 1 procent (-1,04).

Tytuł komentarza może dziwnie brzmi w kontekście wzrostu wartości WIG20 o 1.51%, ale trzeba pamiętać, iż dzisiejsza sesja odbyła się po ponad 10-procentowym spadku indeksu w dwóch poprzednich dniach i niemal siedmioprocentowej zwyżce indeksów amerykańskich wczoraj.

Wydarzenia do których doszło na przestrzeni ostatnich dwóch godzin czwartkowego handlu na amerykańskich rynkach giełdowych zaskoczyły chyba nawet największych optymistów.

Październikowy wzrost produkcji przemysłowej był najwolniejszy od siedmiu lat i niższy o 3,2 pkt procentowe niż we wrześniu i zarazem niższy od przewidywań analityków.

Światowe rynki finansowe znowu zrobiły się nerwowe pod wpływem słabych
wyników detalistów w USA,

Początek wczorajszej sesji nie zapowiadał tak dramatycznych chwil, jakie ponownie przyszło nam przeżywać obserwując bezradność byków w obliczu druzgocącej i bezwzględnej wyprzedaży polskich akcji.

Środowa sesja rozpoczęła się od ponad dwuprocentowych spadków na WIG-u. Taki początek notowań był zgodny z przewidywaniami i całkiem racjonalny.

12 listopada 2008 z pewnością zostanie zapamiętany przez wielu inwestorów giełdowych w Polsce. Nie oznacza to jednak, że wczorajszego dnia mieliśmy rekordowe wzrosty lub nieoczekiwane informacje z gospodarki.

Sesję za oceanem zdominowała podaż uruchomiona kolejnymi niepokojącymi informacjami o kondycji największej gospodarki świata. Best Buy poinformowało, że tak złego klimatu firma jeszcze w swojej historii nie doświadczyła.

Pierwsza część środowej sesji na warszawskim parkiecie upłynęła pod hasłem silnych spadków. Indeks największych i najbardziej płynnych spółek GPW, czyli WIG20 rozpoczął dzisiejszy handel na „niewielkim”, 1,76 proc. minusie, ale w miarę upływu czasu przecena ta sukcesywnie się pogłębiała i o godz. 11:05 zniżkował on już o 5,56 proc. (1745,80 pkt), a wcześniej było to nawet -6,17 proc. (1734,60 pkt).

Światowe rynki finansowe znowu przypomniały sobie że mamy kryzys a
indeksy w USA pogłębiły spadek

Poniedziałkowa sesja na GPW nie miała żadnego znaczenia dla obrazu rynku.

Otwarcie indeksu WIG20 wypadło w poniedziałek w rejonie ważnej strefy cenowej Fibonacciego występującej w zakresie: 1845 – 1860 pkt.

Decydujący wpływ na wzrosty warszawskiego parkietu podczas poniedziałkowej sesji miały udane zakończenia w piątek sesji za oceanem oraz dzisiejsza euforia na rynkach azjatyckich, po tym jak chińskie władze przygotowują pakiet stymulujący dla swojej słabnącej gospodarki.

Dziś na europejskich parkietach do końca sesji powinny panować pozytywne nastroje, a notowania większości indeksów najprawdopodobniej zakończą dzień na plusie.

Piątkowa sesja zakończyła się wzrostem indeksów, a najbardziej zyskały duże spółki, wchodzące w skład WIG-20.

W piątek do południa gracze na GPW zdeterminowani byli przeprowadzić wzrostową korektę, po dwóch dniach zniżek, licząc na odbicie na giełdach w USA.

WIG 20 na zamknięciu piątkowej sesji wzrósł
o 2,37 proc. i wyniósł 1819,26 pkt. Na rynku notowań ciągłych
wzrósł kurs akcji 156 spółek, 127 spadł, 58 nie zmienił się.
Akcjami 10 firm nie handlowano.