Po poniedziałkowych spadkach, we wtorek dolar odrobił część strat. Przemówienie Trumpa, a może bardziej wypowiedź jego kandydata na sekretarza skarbu, spowodowały obawy o przyszły kształt światowego rynku walutowego. Administracja Trumpa chce osłabienia kursu waluty. Pytanie tylko w jaki sposób chce to osiągnąć?
Po inauguracyjnym przemówieniu nowego prezydenta USA Donalda Trumpa kurs dolara spadł w piątek w stosunku do sześciu najważniejszych walut. Inwestorzy obawiają się protekcjonizmu nowej administracji i jej polityki handlowej - podaje Reuters.
W poniedziałek od rana polska waluta wyceniana na Forexie nieco odzyskuje siły. W stosunku do wszystkich głównych walut złoty zaczyna odrabiać straty z ubiegłego tygodnia.
Dolaromania opanowała nie tylko inwestorów. Ludzie wymieniają lokalne waluty na amerykańskie banknoty. Tak dzieje się od Azji, przez Europę, aż po Amerykę Południową.
Przy prawdopodobnym spadku kursu eurodolara w perspektywie pół roku do parytetu (EUR/USD po 1,00), być może za amerykańską walutę trzeba będzie zapłacić nawet 4,40 zł.
Złoto spadło w środę do swoich 9-miesięcznych minimów. Wszystko to konsekwencja umocnienia dolara. Jeśli liczyć cenę metalu w polskiej walucie, to zmiany robią już mniejsze wrażenie. Jest trochę tańsze, ale taniej było nieco ledwie ponad miesiąc temu.
30 milionów fałszywych dolarów zostało przechwycone przez peruwiańską policję we wspólnej akcji z amerykańskimi służbami specjalnymi. To światowy rekord. Szacuje się, że ze zlikwidowanych wytwórni do USA mogło trafić nawet aż 100 mln dolarów podrobionych banknotów. Podobne rekordy na euro są dużo niższe.