emerytury(strona 11/106)

Śmiesznie niska waloryzacja emerytur dla najbiedniejszych emerytów może ulec zmianie - zapowiedział w rozmowie z "Super Expressem" Stanisław Szwed, wiceminister rodziny pracy i polityki społecznej.

Są w Polsce emeryci, którzy dostają specjalny dodatek do swoich świadczeń - 4300 zł brutto miesięcznie. Warunek jest jeden – trzeba dożyć 100 lat. Obecnie takich osób jest ok. 2,2 tysiąca.

Każdego roku te najniższe emerytury miały wzrastać o co najmniej 70 zł, obiecywał Jarosław Kaczyński. Nic z tego, przyszłoroczna podwyżka będzie sporo niższa.

Urodzeni w 1953 roku dostaną wyższą emeryturę. Dla niektórych emerytów oznacza to wypłaty wyższe nawet o 200 zł. Takie rozwiązania znalazły się w nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

50 zł brutto kwotowej waloryzacji emerytur, niezagrożone trzynastki i czternastki. Premier Mateusz Morawiecki zapewnia seniorów, że niezależnie od tego, co się dzieje w gospodarce, rząd o nich nie zapomni.

Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed w rozmowie z "Super Expressem" zapewnił, że do emerytów trafi "czternastka" w 2021 roku. Na wypłatę emerytury nie wpłynie trwający kryzys.

Rząd chce, by waloryzacja rent i emerytur wyniosła w przyszłym roku ustawowe minimum. Zaproponował partnerom społecznym wskaźnik na poziomie 3,84 proc. Tę niewysoką podwyżkę niektórym seniorom zapewne ma zrekompensować "czternastka".

Niektórym emerytom na koncie przybędzie nawet 2600 zł brutto z dodatkowych świadczeń - pisze "Super Express". To efekt połączonych wypłat 13. i 14 emerytury.

Senat przyjął bez poprawek ustawę, która przelicza emerytury dla kobiet z rocznika 1953. Początkowo parlamentarzyści chcieli rozszerzyć to również na osoby urodzone w latach 1948-1952, ale poprawka nie przeszła. Ministerstwo pracy wskazywało na wyższe koszty takiej zmiany.

Senat chce takich zmian w ustawie, aby wyrównaniem za zaniżone emerytury objąć również innych emerytów, a nie tylko z rocznika '53.

Już od poniedziałku osoby pobierające wcześniejsze emerytury mogą zarabiać do 3732,10 zł brutto. Dopiero po przekroczeniu tej kwoty świadczenie będzie zmniejszane lub zawieszane. Podpowiadamy, jakie zmiany przynosi wchodząca dzisiaj w życie zmiana przepisów.

Emeryci stracą na zmianach, które rząd chce wprowadzić do tarczy antykryzysowej. Starsi pracownicy, którzy przechodzą na emeryturę, stracą tysiące złotych.

Jeśli budżet pozwoli - tak enigmatycznie wypowiedział się o czternastych emeryturach wiceminister MRPiPS Stanisław Szwed. To dość mglista zapowiedź, tym bardziej że pierwsze "czternastki" miałyby być wypłacone w listopadzie 2021 roku.

Niski wzrost wynagrodzeń i niewielka inflacja mogą spowodować, że przyszłoroczna waloryzacja byłaby niższa niż zwykle. Ale resort pracy uspokaja seniorów - świadczenia prawdopodobnie znowu wzrosną w mechanizmie kwotowo-procentowym.

Większość seniorów już ma wypłaty, ale część jeszcze czeka. To ci, którzy otrzymują świadczenia 20. i 25. dnia każdego miesiąca. Jednak nie powinni się niepokoić. Emerytury i renty otrzymają na czas.

Zarówno Małgorzata Kidawa- Błońska (KO), jak i Robert Biedroń (Lewica) przedstawili swoje propozycje zwiększania świadczeń dla wdów. PiS i ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda również nie wykluczają pokazania swojego pomysłu - pisze poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza".

Emerytury stażowe mogą być jednym z najważniejszych tematów rozpoczynającej się właśnie kampanii przed wyborami prezydenckimi. Swoje propozycje będą w tym czasie forsować Andrzej Duda i Władysław Kosiniak-Kamysz.

Nawet 200 tys. emerytów może nie dostać w tym roku "trzynastek". Ci, którzy nabędą prawa do świadczeń zbyt późno, nie mogą liczyć na dodatkowe pieniądze.

37 tysięcy bardziej zamorzonych seniorów mogło nie dostać obiecywanego świadczenia. Rząd rozważał wprowadzenie progu dochodowego.

Przepisy mówią jasno, komu należy się "trzynastka" w wysokości najniższej emerytury. Choć rząd zapewnia, że dostanie ją każdy emeryt i rencista, to już nie dodaje, że nie każdy w równej kwocie.