Zmniejszenie zamówień i przeniesienie 494
mln zł płatności na dalsze lata to wynik renegocjacji umów między
MON a przemysłem zbrojeniowym - poinformował we wtorek minister
obrony Bogdan Klich.
Pracownicy przemysłu zbrojeniowego będą protestować w Warszawie. Manifestacja rozpocznie się o godz. 11 na Placu Trzech Krzyży. Związki zawodowe twierdzą, że przyszłość przedsiębiorstw jest niepewna.
Po cięciach budżetowych MON będzie miało w
tym roku na zakupy 2,2 mld zł. Resort zaproponuje dostawcom
renegocjację kontraktów i wsparcie kredytami - poinformowali sejmową komisję obrony przedstawiciele MON.
Przedstawiciele NSZZ Pracowników Wojska oraz
Sekcji Krajowej Pracowników Cywilnych MON są zaniepokojeni
skutkami, jakie w ich zakładach wywołają zmiany w budżecie resortu.
Szef MON Bogdan Klich podpisał decyzję
budżetową na 2009 r. Zgodnie z planem oszczędnościowym, resort ma
zaoszczędzić 1,9 mld zł z budżetu, który planowano na poziomie
blisko 25 mld zł.
- Negocjacje z ministrem finansów w sprawie cięć to były ciężkie, męskie rozmowy. Nie powiedziałem, że podam się do dymisji, położyłem ją na stole - powiedział "Gość Radia Zet", szef MON Bogdan Klich, myśląc, że audycja jeszcze się nie rozpoczęła.
Rozmowy premiera z ministrem obrony Bogdanem Klichem w sprawie cięć w budżecie MON zostały zawieszone do godziny 15.00. Jak dowiedziało się Polskie Radio czas trwają negocjacje ekspertów obu stron.
Zgadzam się w pełni z Panią prof. Jadwigą Staniszkis, która w ubiegłotygodniowym komentarzu na sąsiedniej stronie napisała o kryzysie jako szansie. Nie ulega wątpliwości, że każdy kryzys nie tylko ujawnia zagrożenia, ale także stwarza szanse. Tylko, że te szanse trzeba umieć dostrzec i umieć wykorzystać. Przed takim wyzwaniem stoi dzisiaj szczególnie MON. Czy mu sprosta?
Rząd chciałby, by oszczędności MON wyniosły
do 5 mld zł. Tymczasem resort zaproponował cięcia na poziomie
jedynie 1 mld zł - informuje "Gazeta Wyborcza". Gazeta twierdzi,
że premier naciska, by wygospodarować jeszcze 1,5-2 mld.
Premier Donald Tusk powiedział, że nie był
usatysfakcjonowany propozycją oszczędności przedstawioną przez
szefa MON Bogdana Klicha i dał ministrowi czas do poniedziałku na
jej uzupełnienie.
Największą ofiarą kryzysu finansowego i
konieczności oszczędzania może być MON - twierdzi "Gazeta
Wyborcza". By zmniejszyć wydatki na armię, rząd prawdopodobnie
zmieni ustawę o jej modernizacji.
Do ministerstwa obrony narodowej przekazano
1,5 z 1,8 mld zł, których brakuje w budżecie MON na pokrycie
podjętych zobowiązań - poinformowała w sejmie
wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska.
- Kasy poszczególnych ministerstw są na bieżąco zasilane, a w styczniu MON dostał o miliard złotych więcej niż zakładano w grudniu - zapewniła wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska. O zaległościach MON poinformował wiceminister obrony narodowej Zenon Kosiniak-Kamysz. Powiedział, że ministerstwu w ubiegłym roku zabrakło 1,8 mld zł na modernizację techniczną. W tej sprawie minister obrony narodowej Bogdan Klich spotka się z prezydentem Lechem Kaczyńskim i nowym szefem BBN Aleksandrem Szczygłą.
Mamy ambitny plan zbudowania armii zawodowej. Należy nań dmuchać i chuchać, aby się powiódł. Usuwać zawczasu wszelkie ryzyka na jego drodze. W felietonie z 4.11 br. pisałem o ryzykach związanych z nadmiernym, zbytecznym przyspieszeniem terminu profesjonalizacji oraz brakiem koniecznych zmian organizacyjnych w armii zawodowej w stosunku do armii z poboru (zamierza się utrzymać taką samą wielkość i strukturę armii zawodowej, jakie miała armia poborowa – to ewenement na skalę światową). Dzisiaj chciałbym zasygnalizować ryzyka związane z kadrami i modernizacją techniczną. Są to dwa najważniejsze czynniki jakości każdego wojska.
Kontrakt na dostawy rosomaków do Afganistanu jest zagrożony - alarmuje "Rzeczpospolita". Według jej informacji z kontroli Ministerstwa Obrony Narodowej wynika, że firmy odpowiedzialne za dostawy transporterów opancerzonych dla armii mają problemy z ich montażem.
Weterani w walkach o wolną Polskę, który z
powodów ideowych nie wstąpili do Ludowego Wojska Polskiego nie
mają prawa do emerytur wojskowych. Urzędnicy resortu obrony
uważają, że zmian nie ma co wprowadzać, bo starzy żołnierze...
szybko umierają - czytamy w "Naszym Dzienniku".
Tylko w tym roku na inwestycje i sprzęt wojskowy MON wyda 3,5 mld zł. Armia, która rozpoczyna wielkie zakupy, stara
się, by na zamówieniach zarobiły polskie firmy - informuje
"Rzeczpospolita".
Resort obrony sfinansuje produkcję dwóch 30-
minutowych filmów: o molestowaniu seksualnym i stereotypach
dotyczących kobiet na stanowiskach dowódczych. Będą pokazywane w
jednostkach - informuje "Dziennik".
Około 100 związkowców - pracowników wojska z
całego kraju pikietuje w Warszawie przed siedzibą
Ministerstwa Obrony Narodowej przy ul. Klonowej. Chcą przekazać
kierownictwu MON pismo do premiera Jarosława Kaczyńskiego
dotyczące m.in. kwestii płac.