banki(strona 2/380)

Od początku inwazji na Ukrainę Rosjanie zarejestrowali w stolicy Bośni i Hercegowiny Sarajewie co najmniej 30 firm. Bośniackie banki odmawiają im jednak otwierania rachunków, bo obawiają się międzynarodowych sankcji - podała w czwartek telewizja N1.

Ułatwienia w dostępie do kredytów już zaczynają działać. Kwota, którą banki chciałyby pożyczyć na zakup mieszkania przykładowej rodzinie wzrosła w ciągu miesiąca o 50 tysięcy złotych i wynosi w marcu 527 tys. złotych.

W Niemczech kwitnie proceder okradania bankomatów. W ubiegłym roku doszło do niemal pół tysiąca takich przestępstw. Niemiecka policja rozbiła właśnie jedną z grup, która się tym zajmowała. Dziewięciu mężczyzn zostało aresztowanych w Holandii i Belgii. To jedna z największych tego typu operacji w Niderlandach.

Styczeń 2023 to pierwszy miesiąc od ponad roku, w którym średnie oprocentowanie najlepszych depozytów spadło - wynika z analizy HRE Investments. Banki nie kwapią się do oferowania lepszych lokat i kont w reakcji na decyzję Rady Polityki Pieniężnej o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie - tłumaczą eksperci. Jeśli RPP nie podniesie już stóp, na lepsze oferty raczej nie ma już co liczyć.

Na ten weekend kilka dużych, działających w Polsce banków zaplanowało prace techniczne i przerwy w dostępności niektórych funkcji. Na liście firm, które wyłączą na pewien czas część funkcjonalności, są między Bank Pekao i Santander. Co i kiedy nie będzie działać?

W 2022 roku w Danii nie został odnotowany ani jeden napad na bank - podała we wtorek organizacja Finans Danmark, zrzeszająca instytucje finansowe działające na duńskim rynku finansowym. Takiej sytuacji nie było nigdy wcześniej. Powód jest prosty: w kraju jest coraz mniej placówek, które trzymają w kasach gotówkę. A złodzieje przenieśli się do internetu.

W 2022 roku banki zanotowały wyraźny spadek zainteresowania większością kredytów - wynika z opublikowanej w piątek publikacji Związku Banków Polskich. Wyjątkiem są tylko kredyty krótkoterminowe dla dużych przedsiębiorstw. Przeciętny Kowalski kredytu nie bierze, bo przy ogromnych wzrostach stóp procentowych po prostu nie może sobie na to pozwolić. Za to ci, którzy już kredyt mają, dość chętnie robią sobie przerwę w spłacaniu.

Nigdy nie róbmy tego, co mieszkanka okolic Turku w województwie wielkopolskim. Kobieta odebrała telefon, na ekranie którego wyświetlił się prawdziwy numer banku. Wierząc, że rozmawia z pracownikiem, uległa manipulacji i zgodziła się na przelanie swoich oszczędności złodziejom. Niestety, podszywanie się oszustów pod rzeczywiste numery telefonów jest coraz popularniejszym zjawiskiem.

Rząd toczy ciężką walkę z bankami, żeby dawały one dużo wyższe oprocentowanie wszystkich depozytów, również na rachunkach bieżących - powiedział Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, podczas wiecu wyborczego w Oleśnicy na Dolnym Śląsku.

Koniec ze słonym dopłacaniem do raty kredytu za to, że miesiącami czekamy na wpis do księgi wieczystej. Banki, które pobierają takie dodatkowe opłaty, będą musiały je zwracać - wynika z nowelizacji ustawy o kredycie hipotecznym, która w sobotę 17 września weszła w życie. Niektóre banki w ogóle nie będą już pobierać dodatkowych pieniędzy.

Klienci kilku znanych, działających w Polsce banków, muszą uzbroić się w cierpliwość. W piątek, sobotę i niedzielę mogą mieć problem ze skorzystaniem z części oferowanych przez te instytucje finansowe usług. Powinni to mieć na uwadze klienci m.in. Banku Pekao, Santanderu, Getinu czy ING Banku Śląskiego.

Prezydent podpisał nowelizację ustawy o kredycie hipotecznym, dzięki której banki będą musiały oddawać pieniądze pobrane od kredytobiorców w ramach dodatkowych opłat w czasie oczekiwania na wpis do hipoteki. Ponieważ wpis do księgi wieczystej potrafi zajmować sądom nawet rok, Polacy tracą na tym tysiące złotych. Teraz jednak ma się to skończyć.

Jest ostateczna decyzja. W piątek Sejm zagłosował za senackimi poprawkami do nowelizacji ustawy o kredycie hipotecznym, która nakazuje zwrot pobieranych przez banki wygórowanych opłat w okresie oczekiwania na wpis do księgi wieczystej. Dziś na wpis trzeba czekać długo, a kredytobiorcy tracą na konieczności płacenia wyższych rat tysiące złotych.

Banki będą musiały oddawać nawet tysiące złotych, pobieranych w ramach wyższych rat po udzieleniu kredytu mieszkaniowego. Chodzi o dodatkowe opłaty, które trzeba ponosić, zanim sąd nie wpisze banku do księgi wieczystej. Procedury ciągną się miesiącami, a klienci tracą na tym spore pieniądze. W czwartek Senat opowiedział się za nowelizacją przepisów w tej sprawie.

Pod koniec lipca Sejm jednogłośnie uchwalił nowelizację ustawy o kredycie hipotecznym i kilku innych ustaw, zgodnie z którą banki będą zwracać wszystkie dodatkowe opłaty poniesione w czasie oczekiwania na wpis hipoteki do księgi wieczystej. Teraz ustawa trafiła do Senatu, a we wtorek zajmowała się nią senacka komisja. Dzięki wprowadzonej do niej poprawce na nowych przepisach powinno skorzystać więcej osób.

Od piątku 29 lipca można już składać wnioski o wakacje kredytowe. Na skorzystanie z tej możliwości zdecydowały się już setki tysięcy Polaków, jednak nie zawsze złożenie wniosku obywa się bez problemów. Do Biura Rzecznika Finansowego wpłynęło już ponad pół tysiąca zgłoszeń w tej sprawie. Skargi trafiają też do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Rząd chce ulżyć osobom z kredytami mieszkaniowymi i pozwolić im na kilkumiesięczną przerwę w spłacaniu zobowiązania. Eksperci ostrzegają, że dla banków oznacza to duże koszty, które mogą próbować odbić sobie na klientach. W grę wchodzą m.in. potencjalne wyższe opłaty za usługi bankowe czy oprocentowanie kredytów.

- W systemie demokratycznym banki powinny być elementem państwa, a nie elementem wyzysku - powiedział w czwartek wiceszef klubu PiS Marek Suski. Według niego, oprocentowanie niektórych kredytów można porównać do lichwy, a z lichwą - jak dodał - można walczyć. Rząd skierował do Sejmu ustawę, na mocy której banki będą zwracać klientom opłaty i prowizje pobierane przed wpisem do księgi wieczystej.

Tylko pięć banków deklaruje chęć udzielania kredytów hipotecznych z gwarantowanym przez państwo wkładem własnym. Jaka jest dostępność mieszkań? Eksperci GetHome.pl zauważają, że pole poszukiwań zawęża nie tylko limit ceny metra kwadratowego. Maksymalna kwota gwarancji dla 10-20 proc. wkładu wymaganego przez banki nie przekracza 100 tys. zł. To oznacza, że ci którzy nie mają żadnych oszczędności, będą musieli znaleźć mieszkanie z ceną poniżej 500 tys. zł.

"Skierowanie działań pomocowych dla wszystkich kredytobiorców, niezależnie od sytuacji finansowej, będzie oznaczało, że najprawdopodobniej koszty ich wprowadzania dla banków będą istotnie przewyższać korzyści wynikające z ograniczenia odpisów kredytowych" - alarmuje w opublikowanym w poniedziałek raporcie o stabilności finansowej Narodowy Bank Polski, krytykując szykowane przez rząd zmiany. NBP nie po raz pierwszy w ostatnich tygodniach negatywnie ocenia pomysł gabinetu Mateusza Morawieckiego.