banki(strona 3/380)

Prezydent podpisał nowelizację ustawy o kredycie hipotecznym, dzięki której banki będą musiały oddawać pieniądze pobrane od kredytobiorców w ramach dodatkowych opłat w czasie oczekiwania na wpis do hipoteki. Ponieważ wpis do księgi wieczystej potrafi zajmować sądom nawet rok, Polacy tracą na tym tysiące złotych. Teraz jednak ma się to skończyć.

Pod koniec lipca weszły w życie przepisy, które umożliwiają kredytobiorcom skorzystanie z wakacji kredytowych. Polacy tłumnie zgłosili się do banków, by zawiesić spłatę swoich zobowiązań. Nie zawsze jednak złożenie wniosku odbywa się bezproblemowo. Jak informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta, zdarza się, że banki piętrzą trudności, a nawet straszą przyszłymi skutkami wzięcia wakacji kredytowych.

Jest ostateczna decyzja. W piątek Sejm zagłosował za senackimi poprawkami do nowelizacji ustawy o kredycie hipotecznym, która nakazuje zwrot pobieranych przez banki wygórowanych opłat w okresie oczekiwania na wpis do księgi wieczystej. Dziś na wpis trzeba czekać długo, a kredytobiorcy tracą na konieczności płacenia wyższych rat tysiące złotych.

Banki będą musiały oddawać nawet tysiące złotych, pobieranych w ramach wyższych rat po udzieleniu kredytu mieszkaniowego. Chodzi o dodatkowe opłaty, które trzeba ponosić, zanim sąd nie wpisze banku do księgi wieczystej. Procedury ciągną się miesiącami, a klienci tracą na tym spore pieniądze. W czwartek Senat opowiedział się za nowelizacją przepisów w tej sprawie.

Od piątku 29 lipca można już składać wnioski o wakacje kredytowe. Na skorzystanie z tej możliwości zdecydowały się już setki tysięcy Polaków, jednak nie zawsze złożenie wniosku obywa się bez problemów. Do Biura Rzecznika Finansowego wpłynęło już ponad pół tysiąca zgłoszeń w tej sprawie. Skargi trafiają też do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Bank Pekao wprowadza promocję dla nowych klientów, którzy mogą liczyć na 7-procentowe oprocentowanie na koncie oszczędnościowym. Z kolei wszyscy klienci mogą dostać sześć procent na lokacie. Haczyk: takie odsetki przysługują tylko przez pół roku. Również inny państwowy bank, PKO BP, ogłosił w poniedziałek, że podnosi oprocentowanie części lokat. Nie każdy będzie mógł jednak skorzystać.

Rząd chce ulżyć osobom z kredytami mieszkaniowymi i pozwolić im na kilkumiesięczną przerwę w spłacaniu zobowiązania. Eksperci ostrzegają, że dla banków oznacza to duże koszty, które mogą próbować odbić sobie na klientach. W grę wchodzą m.in. potencjalne wyższe opłaty za usługi bankowe czy oprocentowanie kredytów.

- W systemie demokratycznym banki powinny być elementem państwa, a nie elementem wyzysku - powiedział w czwartek wiceszef klubu PiS Marek Suski. Według niego, oprocentowanie niektórych kredytów można porównać do lichwy, a z lichwą - jak dodał - można walczyć. Rząd skierował do Sejmu ustawę, na mocy której banki będą zwracać klientom opłaty i prowizje pobierane przed wpisem do księgi wieczystej.

"Skierowanie działań pomocowych dla wszystkich kredytobiorców, niezależnie od sytuacji finansowej, będzie oznaczało, że najprawdopodobniej koszty ich wprowadzania dla banków będą istotnie przewyższać korzyści wynikające z ograniczenia odpisów kredytowych" - alarmuje w opublikowanym w poniedziałek raporcie o stabilności finansowej Narodowy Bank Polski, krytykując szykowane przez rząd zmiany. NBP nie po raz pierwszy w ostatnich tygodniach negatywnie ocenia pomysł gabinetu Mateusza Morawieckiego.

W maju 2022 roku o kredyt hipoteczny wnioskowało łącznie 23,82 tysiąca potencjalnych kredytobiorców. To spadek o 50,6 procent w porównaniu do sytuacji przed rokiem - wynika z danych Biura Informacji Kredytowej (BIK). Liczba wniosków o kredyt mieszkaniowy jest najniższa od stycznia 2007 roku. - Popyt spada w przepaść - uważa prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej.

W Polsce długi ma już 2,4 mln osób. Zaległe raty kredytów bankowych i niezapłacone rachunki za prąd, wodę, gaz, telefon, telewizję czy internet wzrosły tylko w ciągu trzech miesięcy tego roku do kwoty 45,2 mld zł. - Aby spłacić zaległości, statystyczny Polak musiałby pracować prawie 3 miesiące, a pensję w całości przeznaczyć na ich uregulowanie - zwrócił uwagę prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki.

Inflacja galopuje, więc aby ją zatrzymać, RPP podnosi stopy procentowe. W ślad za tym idą podwyżki oprocentowania kredytów, ale jeśli chodzi o lokaty, to banki z dużo mniejszym entuzjazmem dają wyższy procent. Jednak nie wszystkie. W piątek Bank Pekao pochwalił się, że podnosi oprocentowanie depozytów. W przypadku lokaty na 3 lata wyniesie ono 6 proc. Pytanie, czy to wystarczy, by pokryć inflację.

Poniżej miliona złotych właściwie zejść się nie da. Prezesi działających w Polsce banków zarabiają naprawdę duże pieniądze. Lider zainkasował w ubiegłym roku niemal sześć milionów złotych, a takich, którzy dostali po 3-4 miliony, jest zdecydowanie więcej. Co jednak ciekawe, zarobki szefów banków i tak spadły w porównaniu z 2020 rokiem.

Kryteria udzielania kredytów mieszkaniowych będą coraz ostrzejsze - wynika z deklaracji banków, które podsumował w poniedziałek NBP. Chętnych na taką pożyczkę będzie zaś w tym kwartale coraz mniej. Już pierwsze trzy miesiące tego roku pokazały podobny trend. Również przedsiębiorcom trudniej będzie dostać kredyt.

Stopy procentowe rosną już siedem miesięcy z rzędu, a wraz z nimi dochodzi do ogromnych podwyżek rat kredytów hipotecznych, które spłacają Polacy. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podpowiada, co można zrobić, gdy zaczynamy mieć problemy ze spłatą albo chcemy mieć pewność, że rata przez dłuższy czas się nie zmieni. Rozwiązań jest kilka.

"Kredyty na klik" stają się zmorą coraz większej grupy klientów. Dlatego Rzecznik Finansowy zbada procedury związane z brakiem możliwości rezygnacji z takich kredytów, oferowanych w internetowym koncie bankowym. Taką pożyczkę można łatwo wziąć, siedząc przy komputerze albo korzystając ze smartfona. Wykorzystują to oszuści, włamując się na konta lub manipulując klientami.

Ważne przelewy warto zaplanować przed świętami wielkanocnymi, banki będą bowiem pracować w niestandardowych godzinach, zmieni się sposób funkcjonowania systemów rozliczeniowych Elixir i Euro Elixir - przekazał we wtorek KIR.