Polak chętniej kupi produkty polskie i lokalne, co skrzętnie wykorzystują sieci handlowe. W ten sam sposób klientów kusić zaczyna Orlen. Naftowy gigant ma nad sklepami jedną przewagę - będzie prowadził handel także w niedziele.
W Polsce trwa wojna - podaje „Dziennik Gazeta Prawna”. Wojna o podatki. Po jednej stronie wicepremier Morawiecki z armią Krajowej Administracji Skarbowej, po drugiej sprzedawcy lokalnych nalewek. Te są często nielegalne, więc skarbówka nie ma litości.
Rogal świętomarciński to prawdziwa wizytówka Poznania. Wielkie jedzenie tych słodkości zaczyna się co roku 11 listopada z okazji Dnia Świętego Marcina. Cukiernicy mają pełne ręce roboty. Ale nie tylko ci certyfikowani. Na rynku pojawiają się też oszuści, którzy sprzedają fałszywki. Oto jakie podrabiane produkty regionalne można znaleźć w sklepach.
Tradycyjnie z początkiem maja na górskich halach rusza sezon wytwarzania i sprzedaży oscypków. W tym sezonie nowością będą specjalne jednolite opakowania, w które będą pakowane owcze sery.
Dosyć pizzy z rzekomo włoskim sosem pomidorowym z Brazylii, amerykańską "oliwą z Pompejów" i niemieckim serem przypominającym mozzarellę tylko z nazwy i wyglądu - apelują włoscy rolnicy. Chcą, by na straży prawdziwej rodzimej pizzy stanęło UNESCO.
Podróżujący samolotami najchętniej kupują na polskich lotniskach perfumy i kosmetyki oraz importowane alkohole. Te produkty stanowią ok. 1/4 dokonywanych przez nich zakupów - pisze "Puls Biznesu".
System unijnych oznaczeń geograficznych może w niedalekiej przyszłości objąć także produkty niespożywcze, takie jak np. wyroby rękodzieła związane z lokalną, regionalną tradycją, czy produkty przemysłowe wytwarzane z lokalnych surowców.
Oscypek, miody, fasola, kiełbasa - to niektóre z 36 polskich produktów mających unijne oznaczenia żywności tradycyjnej i regionalnej. O uzyskanie tego znaku starają się kolejni producenci. Na rejestrację czekają: krupniok śląski, cebularz lubelski, karp milicki.
Od lipca firmy rolno-spożywcze nie będą mogły skorzystać z pomocy publicznej w specjalnych strefach ekonomicznych, a maksymalne dotacje skurczą się dziesięciokrotnie - alarmuje "Puls Biznesu".
Małopolskie produkty regionalne i tradycyjne - chleb prądnicki, oscypek podhalański, kiełbasa lisiecka i wiele innych - od połowy września mają być dostępne w sprzedaży w 45 sklepach jednej z sieci delikatesów w całym kraju.
Dziesięć małopolskich produktów regionalnych chronionych certyfikatem Unii Europejskiej będzie promowanych podczas kampanii "Zasmakuj w Małopolsce". Prezentację i degustację tych specjałów zaplanowano podczas 20 imprez plenerowych w całym województwie.
Zakopane ma swój oscypek. My, prócz obwarzanka, możemy mieć wielki, żytni bochen chleba prądnickiego. - Patrząc na jego wielkość, to nie jakaś pierdółka - mówi z dumą Antoni Madej, krakowski mistrz piekarski, który jest jego producentem.
Już niedługo słynna śliwowica z Łącka może mieć w Małopolsce konkurencję. Mieszkańcy i władze Lanckorony chcą wprowadzić na rynek Jarzębiak Izdebnicki - pisze "Dziennik Polski".
Ser smażony wielkopolski, andruty kaliskie, pierekaczewnik i olej lniany to tylko niektóre polskie produkty, które czekają na unijne certyfikaty przyznawane wyrobom regionalnym i tradycyjnym.
Już w lutym miód wrzosowy z Borów Dolnośląskich wpisany zostanie na unijną listę produktów regionalnych. Będzie to drugi - po bryndzy podhalańskiej - tradycyjny polski specjał chroniony prawem Unii Europejskiej. Zaraz po nim na tę listę trafi też oscypek.