warzywa(strona 5/12)

Dla wielbicieli owoców to wyjątkowo słaby rok. Z hurtowni zniknęły już wiśnie, mniej jest śliwek, jabłek, brzoskwiń i moreli. To nie koniec złych wiadomości. Zdecydowanie głębiej trzeba w tym roku sięgać do portfela. Przy kasie ceny są nawet cztery razy wyższe niż jeszcze rok temu.

Za pierwsze w tym roku polskie truskawki z tuneli foliowych trzeba na rynku w Broniszach wydać 21-26 zł za kilogram. To o połowę więcej niż przed rokiem. Droższe są również inne owoce i warzywa.

Jabłko ma być błyszczące i duże, gruszka kształtna, a marchewka w żadnym wypadku krzywa. Choć kształt i wielkość nie mają nic wspólnego ze smakiem, to wolimy kupować te ładniejsze owoce i warzywa. By nie marnować żywności, Tesco będzie te brzydsze sprzedawać taniej.

Rozpoczął się sezon na dynie. W Polsce w sprzedaży dostępnych jest ponad 20 gatunków tego warzywa. Ceny? Podobne do tych z zeszłego roku. Natomiast większość innych warzyw jest aż o połowę tańsza niż w 2015.

Owoce i warzywa, które z powodu rosyjskich sankcji zostają w Polsce, trafiają na stoły najbardziej potrzebujących. Ich dystrybucją zajmuje się między innymi Caritas Diecezji Radomskiej. Z pomocy mogą też korzystać ci, którzy nie są objęci codziennym wsparciem tej instytucji.

Polska, choć jest gigantem w produkcji buraków ćwikłowych, nie potrafi rozkręcić ich eksportu. Ma w tym pomóc...ich biała wersja. O sprawie pisze "Puls Biznesu".

Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej podaje, że w tym roku Polacy kupią z zagranicy mniej owoców cytrusowych, brzoskwiń i nektaryn. Rośnie natomiast import winogron, arbuzów i owoców kiwi.

Ceny ziemniaków pójdą mocno w górę - oceniają eksperci Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Największy dyskont w Polsce uruchamia stoisko ze świeżymi warzywami pod nazwą "Warzywniak". Brzmi znajomo?

Ceny warzyw i owoców w górę. I to mocno - w niektórych przypadkach nawet trzykrotnie. Wszystko przez suszę, która dotknęła polskich - i nie tylko polskich - rolników. Drożej płacimy za owoce i warzywa, droższe będą też inne produkty żywnościowe, bo ceny rosną na całym świecie.

Są oddzielnie zawijane i szóstkami pakowane do pudełeczek. Nie można ich dostać w sklepie, a jedynie zamawiając przez internet. Chętnych nie brakuje.

Co roku rolnicy ćwiczą na kapuście prawa ekonomii. W br. na jej nadpodaż wpłynęło embargo Rosji. Ale też Kowalski coraz bardziej niechętnie sięga po to warzywo - pisze "Puls Biznesu".

Na rynku hurtowym w Broniszach, ze względu na jesienne zbiory, oferta warzyw jest bardzo duża. Dużo taniej niż w poprzednich latach można kupić ziemniaki, kapustę i cebulę - poinformowała rzeczniczka rynku Małgorzata Skoczewska.

Blisko 200 polskich rolników protestuje we wtorek w Brukseli przeciwko zaproponowanym przez Komisję Europejską zasadom wypłacania rekompensat za straty poniesione w związku z rosyjskim embargiem na produkty rolno-spożywcze z UE.

Ceny żywności na Litwie, Łotwie i w Estonii są najniższe od lat. To efekt sankcji nałożonych przez Putina. O te małe rynki walczą też polscy producenci - pisze "Rzeczpospolita".

Komisja Europejska odblokowała w poniedziałek 125 mln euro na wsparcie sektora owoców i warzyw dotkniętego rosyjskim embargiem rolno-spożywczym. Unijne fundusze mają być przeznaczone na wycofanie z rynku części zbiorów, co ma zapobiec nadmiernemu spadkowi cen.

Na rynku hurtowym w Broniszach jest duża podaż tanich warzyw, kosztują one o 20 do 60 proc. mniej niż w tym samym czasie ubiegłego roku - poinformowała w piątek PAP rzeczniczka rynku hurtowego Małgorzata Skoczewska.

Niskie ceny na rynku w Broniszach. Prawie wszystkie owoce i warzywa są tańsze niż przed rokiem. Wszystko przez wysoką podaż, której sprzyjały warunki pogodowe. To powoduje, że producenci nie są w stanie pokryć z zysków poniesionych kosztów. Sytuacji dodatkowo zaszkodzi wprowadzony przez Rosję zakaz importu prawie wszystkich owoców i warzyw z Polski

Minister rolnictwa Marek Sawicki wystąpił do KE o rekompensaty finansowe za wycofane z rynku rosyjskiego polskie owoce i warzywa, w tym jabłka - podało biuro prasowe resortu. W piątek minister spotka się m.in. w tej sprawie z przedstawicielami KE i PE.