Drożyzna atakuje portfele Polaków. Zostawiliśmy w sklepach o jedną piątą więcej niż przed rokiem

W kwietniu 2022 roku Polacy za zakupy płacili prawie o 22 proc. więcej niż 12 miesięcy wcześniej - wynika z raportu UCE Research oraz Wyższych Szkół Bankowych. To kolejny raz, jak ceny w sklepach prześcigają poziom inflacji, a zarazem najwyższy wynik w tym roku. Eksperci nie mają dobrych wieści: będzie drożej.

Ceny w sklepach przewyższają poziom inflacji w Polsce
Ceny w sklepach przewyższają poziom inflacji w Polsce
Źródło zdjęć: © money.pl | Rafał Parczewski
oprac. KRO

15.05.2022 12:15

Raport "Indeks cen w sklepach detalicznych" autorstwa UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych - przywołany przez portal biznes.interia.pl - pokazuje, że w kwietniu 2022 roku było drożej w sklepach o 21,8 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem rok wcześniej. Podrożała każda z dwunastu kategorii poddanych analizie. Tylko jedna z nich nie zaliczyła dwucyfrowego wzrostu.

- To jest dowód na to, że realny wzrost cen i w konsekwencji ich odczuwalność są znacznie wyższe dla konsumentów, niż wskazywałyby na to oficjalne odczyty inflacji - komentuje dr Tomasz Kopyściański, ekonomista z Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu, cytowany przez serwis.

Najmocniej podrożały produkty tłuszczowe, bo aż o 51,4 proc. Za mięso płaciliśmy więcej o 31,2 proc., za pieczywo - o 28,1 proc., nabiał - o 23 proc. a za warzywa - o 22 proc. Ceny innych produktów wzrosły o 38,2 proc.

Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo

To nie koniec podwyżek

Ekonomista dr Krzysztof Łuczak z Grupy BLIX podkreśla, że to najwyższy wynik w tym roku. Kolejny raz przekracza jednak wskaźnik inflacji. Autorzy raportu przyznają, że to nie koniec podwyżek. Ich szczyt zaobserwujemy za kilka miesięcy.

Niestety, z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że to nie koniec podwyżek. W świetle obecnych czynników, szczyt wzrostów cen spodziewany jest na okres wakacyjny, kiedy w sklepach może być drożej rdr. o 25 proc., a nawet 30 proc. - ocenia dr Tomasz Kopyściański, cytowany przez biznes.interia.pl.

Jeszcze przed miesiącem ceny średni wzrost cen wyniósł 15,6 proc. To oznacza, że na dynamikę wzrostu cen nie wpływają działania antyinflacyjne podjęte przez rząd, co najwyżej łagodzą nieco jej skutki Polakom.

Skutki wojny w Ukrainie jeszcze przed nami

Eksperci podkreślają, że skutki wojny w Ukrainie wywołanej przez Rosję uderzą w sektor żywności dopiero z czasem, im mocniej będzie się komplikowała sytuacja. Po kieszeni uderzy z czasem blokada portów ukraińskich, przez co nasi sąsiedzi nie mogą eksportować zbóż.

- Na najbliższe tygodnie pytanie nie powinno brzmieć, czy inflacja będzie rosła, tylko czy osłabnie dynamika jej wzrostu. Cały czas rosną ceny energii i paliw. W ciągu kilku dni pokazały się kolejne wzrosty na poziomie 0,20-0,30 gr na litrze benzyny. Z uwagi na sytuację w Ukrainie, w kolejnych miesiącach będą drożeć wszelkie produkty powiązane ze zbożem, np. pieczywo i mięso - przekonuje dr Anna Semmerling z Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku, cytowana przez biznes.interia.pl.

Autorzy raportu porównali ponad 30 tys. cen detalicznych sieci handlowych działających w 16 województwach. Badaniem objęto dyskonty, hipermarkety, supermarkety, sieci convenience oraz cash&carry.

Źródło artykułu:WP Finanse
inflacjainflacja w polsceżywność
Wybrane dla Ciebie