waloryzacja(strona 6/10)

W 2015 roku świadczenia emerytalno-rentowne będą waloryzowane na minimalnym ustawowym poziomie, a ich koszt dla budżetu wyniesie 3,48 mld zł - wynika z projektu rozporządzenia Rady Ministrów.

Tegoroczna waloryzacja rent i emerytur wyniosła 1,6 proc. i wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku nie będzie znacznie lepiej. Ze wskaźników, które są uwzględniane przez rząd, wynika iż wyniesie ona tylko 1,8 proc.

PSL przedstawiło w środę projekt zmiany konstytucji, zakładający wprowadzenie zapisu gwarantującego dokonywanie corocznej kwotowej waloryzacji emerytur i rent. Spowoduje to - według ludowców - zmniejszenie dysproporcji między najwyższymi i najniższymi świadczeniami.

NSZZ "Solidarność" zaapelowała do senatorów o niewiązanie
waloryzacji świadczenia pielęgnacyjnego dla opiekunów dzieci niepełnosprawnych z płacą minimalną.
Taką poprawkę do ustawy przyjętej przez Sejm pozytywnie zaopiniowała senacka komisja.

Od marca emerytury i renty będą wyższe. Waloryzacja dokonywana jest z urzędu, nikt nie będzie musiał składać w tej sprawie wniosku. Najniższe emerytury będą wyższe o 27,20 zł.

W tym roku emeryci i renciści dostaną jedną z najmniejszych podwyżek od lat. W ramach marcowej waloryzacji ich świadczenia wzrosną bowiem o 1,6 proc. - pisze "Gazeta Wyborcza".

Minister pracy rozpoczął debatę o zmianie sposobu waloryzacji rent i emerytur. W czwartek Władysław Kosiniak-Kamysz i minister finansów Mateusz Szczurek spotkali się w tej sprawie m.in. z prezesem ZUS oraz ekspertami związków zawodowych, pracodawców i emerytów.

Minister pracy będzie rozmawiał z pracodawcami i związkowcami o zmianie zasad waloryzacji rent i emerytur dla 9 mln seniorów, zapowiada "Gazeta Wyborcza".

Koniec kryzysu? Dla starszych osób niedawne słowa premiera o tym, że skończyła się gospodarcza zapaść, mogą brzmieć ponury żart. Im żyje się coraz gorzej. A zaplanowana na przyszły rok podwyżka emerytur będzie symboliczna - tylko 2,14 proc.! Najniższe świadczenie wzrośnie więc o 14 zł miesięcznie, a to oznacza, że emerytur dostanie na każdy dzień dodatkowe... 50 groszy. I nawet bułki sobie za to nie kupi! Co gorsza, nie będzie lepiej jeszcze przez następne trzy lata.

Premier Donald Tusk ogłosił koniec kryzysu. Ale miał pewnie na myśli kryzys w swoim portfelu... Bo emeryci i renciści w swoich kieszeniach końca kryzysu nie odczują. Waloryzacja, jaką zaplanował rząd w przyszłym roku, będzie dla większości naprawdę głodowa - najniższa od pięciu lat i wyniesie tylko 2,14 proc. Wzrost emerytur i tak pochłoną podwyżki cen.

Z powodu niskiej inflacji emeryci dostaną w przyszłym roku jedną z najniższych podwyżek od lat. Cieszyć się może minister finansów, który nie będzie musiał zbyt wiele wydawać - informuje "Gazeta Wyborcza".

Rząd przyznał emerytom podwyżki? Raczej rzucił marne ochłapy. Tegoroczna waloryzacja rent i emerytur wyniosła tylko 4 proc. Tyle że te 4 proc. co innego znaczy dla polityka, który oprócz pieniędzy z zasiadania w Sejmie czy Senacie, dostaje jeszcze sowitą emeryturę. A co innego dla emeryta, który cały miesiąc musi przeżyć za kilkaset złotych.

Wskaźnik waloryzacji rent i emerytur w 2014 r. pozostanie na ustawowym minimum wynoszącym 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia - zdecydował rząd w rozporządzeniu. Według rządowych szacunków oznacza to podwyżkę świadczeń o 2,14 proc.

Waloryzacja świadczeń emerytalnych i rentowych w 2014 r. będzie raczej symboliczna. Według obecnych szacunków wyniesie tylko 2 proc. - informuje "Rzeczpospolita". Dobrze, jeśli w ogóle do niej dojdzie.

O ponad jedną czwartą zmniejszyła się liczba emerytów, których świadczenia nie przekraczają 1000 zł brutto - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

I gdzie tu sprawiedliwość?! Seniorzy nie mają co liczyć na podwyżkę i tak już głodowych emerytur. Otrzymają marne grosze w wysokości 12 zł. Za to senator Zbigniew Meres (61 l.) z Platformy Obywatelskiej nie dość że ma 11,3 tys. zł emerytury, to dostanie jeszcze podwyżkę w wysokości... 950 zł! Ale to tylko połowa jego przychodów, bo do tego ma jeszcze 12,5 tys. zł pensji z Senatu...

Doszło do pierwszej waloryzacji pieniędzy zgromadzonych na subkontach w ZUS. Nasze oszczędności wzrosną o 6,27 proc. - podała "Rzeczpospolita".

Najprościej jest uderzyć w najsłabszych. Ot, choćby w emerytów. Rząd Donalda Tuska postanowił zacisnąć pasa, ale oczywiście nie swojego. I to na emerytach zaoszczędził właśnie aż 640 mln zł!

9,4 mln osób właśnie otrzymało albo lada moment otrzyma zwaloryzowane świadczenia emerytalno-rentowe. Tymczasem "Rzeczpospolita" przestrzega, że większej waloryzacji już raczej nie będzie.

Niezbędna jest poprawa sytuacji materialnej najbiedniejszych emerytów - podkreśla Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. W wtorkowym komunikacie OPZZ zwraca uwagę, że wysokość minimalnych emerytur jest niższa od minimum socjalnego.