ceny paliw(strona 9/15)

Goście, którzy przyjeżdżają do Polski z Rosji, Białorusi i Ukrainy w Polsce najchętniej kupują materiały budowlane, Polacy jadący w tamtym kierunku kupują paliwa - ujawnia badanie GUS.

Według prognoz e-petrol.pl w przyszłym tygodniu za tankowanie benzyny bezołowiowej 95 będziemy płacić więcej - średnio 4,10-4,20 PLN/l.

Według ekspertów, to zapewne nie koniec podwyżek, zwłaszcza że na światowych rynkach ceny paliw idą w górę.

Drugi tydzień z rzędu na stacjach zanotowaliśmy wyraźny wzrost cen paliw, w efekcie litr benzyny bezołowiowej kosztuje już średnio ponad 4 złote - wskazują analitycy rynku paliw. Tłumaczą, że kierowcy za tankowanie płacą więcej, bo ropa naftowa jest najdroższa w tym roku.

W przyszłym tygodniu ceny paliw na polskich stacjach powinny nadal spadać, ale wraz ze wzrostem cen ropy na światowych rynkach, później kierowcy będą musieli sięgnąć głębiej do swoich kieszeni - ocenili w piątek analitycy paliwowi E-petrol i BM Reflex.

W opinii Urszuli Cieślak, z biura Reflex, w nadchodzącym tygodniu będziemy obserwować prawdopodobnie korektę cen benzyny w dół. Trochę gorzej wygląda sytuacja na oleju napędowego.

W Polsce jeździ niemal 3 mln samochodów zasilanych gazem ziemnym - wynika z danych Polskiej Organizacji Gazu Płynnego. Popularność gazu wynika przede wszystkim ze znacznie niższych kosztów eksploatacji.

Eksperci BM Reflex uważają jednak, że wraz z początkiem lutego na stacjach zaczną się pierwsze podwyżki cen.

Jest to związane z sytuacją na rynku ropy, która jest najtańsza od 2004 roku.

60 groszy - tyle wynosi obecnie różnica pomiędzy ceną benzyny bezołowiowej 95 w krajowym hurcie i na głównych europejskich giełdach paliwowych - określanych skrótem ARA.

Baryłka ropy naftowej kosztuje ostatnio na międzynarodowych giełdach mniej niż 40 dolarów. To oznacza, że w ciągu roku straciła na wartości ponad 20 dolarów (spadek o ponad 38 proc. rdr.), a od rozpoczęcia spadków w czerwcu 2014 roku niemal 75 dolarów.

Po ubiegłotygodniowych spadkach cen paliw tendencja ta najprawdopodobniej utrzyma się w przyszłym tygodniu - uważają analitycy rynku paliw. Sprzyja temu nadpodaż ropy naftowej i brak porozumienia państw OPEC w sprawie zwiększenia wydobycia.

- Średnio w skali całego kraju benzyna podrożała o 5-6 groszy na litrze, olej napędowy o 7 groszy, a ceny autogazu aż o 8 groszy na litrze - mówi Urszula Cieślak z łódzkiego biura maklerskiego Reflex.

W perspektywie najbliższych dni można oczekiwać dalszych obniżek cen benzyny i oleju napędowego na stacjach do 5 groszy za litr.

Najniższe ceny benzyny bezołowiowej 95 znajdziemy w województwach pomorskim i dolnośląskim, gdzie za litr bezołowiowej 95 zapłacimy średnio 4,27 zł.

Kierowcy powinni być zadowoleni, bo ceny paliw na stacjach benzynowych do połowy przyszłego tygodnia będą spadać - oceniają analitycy paliwowi. Jak dodają, niestety na obniżki nie mają co liczyć właściciele samochodów z instalacją gazową.

Po 3,99 zł za litr oleju napędowego życzy sobie stacja Pegas w Pruszkowie. To najniższy poziom od stycznia. Wtedy także pojawiały się stacje, na których cena spadała poniżej 4 zł.

Uruchomienie takiego systemu rozważa resort gospodarki.

Nadchodzące tygodnie powinny być coraz przyjemniejsze dla kierowców, zwłaszcza tych tankujących benzynę, bo jej cena znowu spadnie poniżej 5 zł. A wszystko to dzięki spadającym cenom ropy naftowej na światowych rynkach i ustabilizowaniu się notowań naszej waluty wobec amerykańskiego dolara - informuje monitorująca rynek paliwowy firma Reflex.

Cena 5 zł za litr benzyny będzie niedługo normą. Nieco taniej zapłacimy za diesla