wigilia(strona 2/6)

Choć jest dopiero listopad, to Magda Gessler rusza ze świątecznym cateringiem w swojej warszawskiej restauracji - "U Fukiera". Ceny mogą jednak odebrać apetyt, bo za pierogi zapłacimy 51 zł. W ofercie dostępne są także ryby oraz ciasta.

Lewica forsuje projekt ustawy, której efektem będzie zakaz handlu w Wigilię. Do pomysłu odniosła się Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (POHiD). Branża ostrzega, że zmiana narazi sklepy na ogromne straty finansowe, a także utrudnienia kadrowe i logistyczne.

Mieszkaniec Mazowsza wpadł na nietypowy pomysł. Mężczyzna oferuje coś, co zazwyczaj ląduje w koszu lub portfelu. Mianowicie łuski z karpia. Według tradycji, ten oryginalny przedmiot ma przyciągać szczęście i bogactwo.

Karp, choć miał nie być droższy niż przed rokiem, to mimo zapewnień hodowców jest odwrotnie. Królewska ryba jest droższa od egzotycznych owoców morza. Czy Polacy w tym roku postawią na kulinarne eksperymenty? Ceny do tego zachęcają.

Choć święta Bożego Narodzenia tuż tuż, to aż 53 proc. Polaków jeszcze nie rozpoczęło swoich zakupów prezentowych. Tylko co 25 Polak postarał się już o podarki dla najbliższych - informuje "Rzeczpospolita".

W okresie świątecznym pracownicy zatrudnieni na umowę o pracę otrzymują kilka dni wolnych od pracy. W tym roku, biorąc jedynie 6 dni urlopu wypoczynkowego, można przedłużyć przerwę świąteczną aż do 16 dni.

Magda Gessler uruchomiła świąteczny catering w swojej warszawskiej restauracji - "U Fukiera". Ceny? Mogą przyprawić o zawrót głowy, gdyż za pięć pierogów zapłacimy 51 zł, patrząc się na inne produkty, to wcale nie jest taniej.

Do Sejmu wpłynął projekt ustawy, który zmienia terminy niedziel handlowych w grudniu. Choć nie wiadomo, czy parlament zdąży je zatwierdzić, sieci handlowe musiały pracownikom ułożyć grafiki na najgorętszy czas w roku. Boją się, że za chwilę i tak będzie trzeba je zmienić.

Rząd Mateusza Morawieckiego chce, aby w tym roku Wigilia była dniem wolnym od pracy. Z tego powodu resort pracy proponuje, aby niedziela handlowa była 10 grudnia. Z jednym zastrzeżeniem. Sklepy mają wówczas działać jedynie do godziny 14.

Do końca roku pozostały niewiele ponad 2 miesiące. Wciąż jednak jest szansa na skorzystanie z długich weekendów. W grudniu wystarczy wziąć kilka dni urlopu, by cieszyć się z 10 dni wolnego w okolicach Bożego Narodzenia.

77 proc. Polaków chce wyznaczenia innej niedzieli handlowej za tę wypadającą w Wigilię, ponieważ dwie niedziele handlowe w grudniu to bardzo dobre rozwiązanie - pisze "Rzeczpospolita".

Pracownicy, którzy biorą urlop w sierpniu, mogą zdobyć więcej wolnego bez wykorzystywania zbyt wielu urlopowych dni. Również zimą będzie okazja do dłuższego odpoczynku - przypomina serwis forsal.pl.

Świąteczne spotkania w gronie pracowników, nazywane popularnie "śledzikami", do niedawna były jeszcze normą. Z powodu pandemii trzeba je było jednak ograniczyć. Okazuje się, że Polacy wcale nie tęsknią za takimi pracowniczymi spotkaniami i wcale nie będzie im ich brakować, a spotkania z kolegami z pracy wolą organizować w kameralnym gronie.

Wszystko zaczęło się od hiszpańskiego artykułu o lodówce na ulicy. Cztery lata później w Polsce mamy kilkadziesiąt punktów, w których można zostawić jedzenie. Poświąteczne potrawy, dla których w naszych lodówkach nie ma już miejsca, tutaj na pewno się nie zmarnują.

Wigilijny barszcz ze Szwajcarii, produkty do sałatki z Francji, a słodkości pod choinką ze Stanów Zjednoczonych albo Dalekiego Wschodu. Wielu z nas nawet nie zdaje sobie sprawy, jak międzynarodowy jest co roku świąteczny stół.

Policjanci skontrolują liczbę gości na Wigiliach, jeżeli otrzymają informację, że w danym domu lub mieszkaniu zgromadziło się więcej niż pięć dodatkowych osób. Rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka dodał, że liczy jednak na "samodyscyplinę Polaków".

Wigilijne ograniczenia liczby gości pozostają bez zmian. Za nadprogramowe osoby na kolacji możemy zapłacić 1000 zł grzywny, ale tylko jedna służba ma potencjalne prawo do sprawdzenia, ile osób siedzi przy stole – wyjaśnia prawnik.

Wigilia w czasie pandemii będzie inna, niż te, które do tej pory znaliśmy. Z kim możemy zasiąść przy stole, czy lepiej pojechać do mamy, a może ściągnąć rodziców do siebie? Co grozi za złamanie rygoru? Na te pytania odpowiadamy w naszym poradniku. Rozporządzenie określające nowe obostrzenia wchodzi w życie w najbliższą sobotę.

Najwyżej pięć osób przy wigilijnym stole? Tak mogą wyglądać tegoroczne święta. Jak tłumaczą inicjatorzy przepisów, policjanci nie będą sprawdzać mieszkań, a sanepid nie szykuje się do wystawiania kar administracyjnych. Kary jednak są i to całkiem bolesne. Złamanie nakazów i zakazów może kosztować od 5 do 30 tys. zł.

W Wigilię większość punktów handlowych zamknie się wczesnym popołudniem.