energetyka(strona 4/66)

Unijni oficjele coraz odważniej mówią, że w ramach sankcji na Rosję za zaatakowanie Ukrainy potrzebne będą sankcje na ropę, a nawet gaz ze wschodu. W czwartek Parlament Europejski ogłosił, że chce przyspieszenia procesu uzupełniania strategicznych rezerw gazu w UE, żeby gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa miały wystarczającą jego ilość na kolejny sezon grzewczy.

Solidarna Polska na najbliższej Radzie Ministrów złoży wniosek o zmianę strategii energetycznej Polski do 2040 r. i oparcia jej na najnowocześniejszych technologiach energetyki węglowej - zapowiedział w poniedziałek lider Solidarnej Polski i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała w środę, że KE chce robić wspólne zakupy gazu dla 27 krajów należących do Unii. - Jutro będę rozmawiała z prezydentem Bidenem o możliwości przesyłu gazu skroplonego z USA do Unii Europejskiej. Celujemy w zobowiązanie w sprawie dodatkowych dostaw na dwie najbliższe zimy - dodała.

Na krótko przed szczytami UE, G7 i NATO w Brukseli kanclerz Olaf Scholz trzyma się swojego wyraźnego "nie" dla natychmiastowego wstrzymania importu energii z Rosji z powodu wojny na Ukrainie" - pisze agencja dpa. Stanowisko rządu niemieckiego pozostaje niezmienne - powiedział Scholz po spotkaniu z przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą w Berlinie.

Przez ostatnie 10 miesięcy ceny prądu dla firm wzrosły średnio o 102 procent - wynika z danych, zebranych przez portal Rachuneo. Tak wysoki wynik to "zasługa" przede wszystkim przedsiębiorstwa działającego na terenie Warszawy - tłumaczy Katarzyna Kołodziejska, ekspertka portalu.

Kolejny krok w stronę samowystarczalności energetycznej kraju - tak o budowie nowego bloku w elektrowni jądrowej w Dukovanach mówi czeski premier Petr Fiala. Właśnie został ogłoszony przetarg na jego budowę. Z kolei Belgowie chcą o 10 lat przedłużyć działanie swoich elektrowni jądrowych i będą stawiać na odnawialne źródła energii.

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przekonuje, że z dnia na dzień Polska jest w stanie zrezygnować z dostaw surowców energetycznych z Rosji. - Mamy duże zapasy, jeśli chodzi o paliwa, gaz i węgiel. Być może wymagałoby to chwilowych drobnych ograniczeń, ale nieodczuwalnych z perspektywy zwykłego obywatela - zapewnia.

W 2020 roku PGNiG wygrało w arbitrażu spór z Gazpromem o ceny gazu w kontrakcie jamalskim. Rosyjski gigant złożył jednak skargę do Sądu Apelacyjnego w Sztokholmie. Sąd ten właśnie oddalił skargę jako bezzasadną - poinformowało w środę PGNiG. Teraz Gazprom może się jeszcze odwołać do szwedzkiego Sądu Najwyższego.

Mimo sankcji nałożonych przez Unię Europejską na Rosję, Gazprom niezmiennie tłoczy na zachód błękitny surowiec i nic nie zapowiada, by Moskwa miała zmienić w tej kwestii zdanie. Gdyby jednak do tego doszło, w marcu większość państw członkowskich UE będzie w stanie zaspokoić swoje potrzeby energetyczne - ocenił w czwartkowym komentarzu Polski Instytut Ekonomiczny. Niektóre jednak miałyby kłopot.

Ponad 198 euro trzeba było płacić w czwartek za gaz na holenderskiej giełdzie TTF, która jest punktem odniesienia dla całej Europy. To więcej niż w czasie największych zwyżek w grudniu ubiegłego roku. Po rekordowym poranku ceny przed południem zaczęły spadać.

Cena ropy naftowej mocno przekroczyła poziom 100 dolarów za baryłkę, a według ekspertów w kolejnych dniach będzie zapewne jeszcze droższa. Na giełdach rosną też ceny gazu i węgla, a także metali. W górę idą także ceny żywności.

- Gazu w Polsce nie zabraknie - zapewnił w piątek prezes PGNiG Paweł Majewski. - Krajowe wydobycie, możliwość importu LNG oraz zapasy magazynowe dają nam solidny bufor bezpieczeństwa na wypadek zakłóceń w dostawach na rynek europejski – dodał, odnosząc się do zaostrzających się relacji między Zachodem a Rosją, skąd do Polski płynie błękitne paliwo.

- Kiedy zaczynałem prowadzić firmę 11 lat temu, byłem w stanie zaplanować biznes i skalkulować na 2 lata do przodu. Teraz planowanie i poczucie bezpieczeństwa zostało zachwiane - mówi nam Kamil Piekarski, przedsiębiorca z Białegostoku. Wysokość rachunków, jakie otrzymał za styczeń, mocno go zaskoczyła. - Za dwa niewielkie sklepy - ponad 3900 zł. Odechciewa się cokolwiek robić - przyznaje.

Spółka PGNiG Obrót Detaliczny wprowadziła kolejną obniżkę cen gazu dla odbiorców biznesowych. Zapłacą oni o 35 proc. mniej w stosunku do cennika z początku roku. Z obniżki skorzystają między innymi piekarnie, zakłady fryzjerskie czy firmy usługowe.

Rząd z unijnych pieniędzy dofinansuje instalację nowoczesnych źródeł ciepła w naszych domach. W ramach nowego programu, którego start zaplanowany jest na pierwszy lub drugi kwartał tego roku, do wzięcia będzie w sumie 600 mln zł. Maksymalna kwota wsparcia wyniesie 21 tysięcy złotych.

Od stycznia obowiązują nowe taryfy na prąd i gaz, zatwierdzone przez Urząd Regulacji Energetyki. Kiedy w grudniu ubiegłego roku URE informował o skali podwyżek, można było złapać się za głowę. Teraz Polacy dostają pierwsze wyższe rachunki i patrzą na nie z niedowierzaniem. Skala podwyżek jest bolesna, zwłaszcza w przypadku gazu. A jeśli chodzi o prąd? Minister klimatu Anna Moskwa podzieliła się swoimi przemyśleniami.

Od stycznia obowiązuje nowa taryfa na gaz dla gospodarstw domowych. Urząd Regulacji Energetyki, który ją zatwierdził, zapowiadał, że rachunki wzrosną średnio o 54 proc. Tymczasem PGNiG wysyła faktury, na których klienci widzą dużo większe wzrosty. Czytelnicy portalu WP Finanse wysyłają dziesiątki skanów i zdjęć i pytają: jak to możliwe?

- Nie planujemy zawierania długoterminowego kontraktu z Gazpromem - zapowiedział w czwartek prezes PGNiG Paweł Majewski. - Widać wyraźnie, jak bardzo Rosjanie nalegają, prą do tego, żebyśmy podpisali nowy kontrakt długoterminowy w miejsce kontraktu jamalskiego. Zresztą, żeby nie tylko Polska to zrobiła. Takie same dążenia widać wobec innych krajów Unii Europejskiej - dodał.

Ceny gazu w 2022 roku pozostaną na wysokim poziomie i będą ograniczać wzrost gospodarczy, choć zapewne uda się uniknąć niedoborów surowca - ocenia Międzynarodowa Agencja Energetyczna w poniedziałkowej publikacji. Jak czytamy, na cenę, tak jak i w ubiegłym roku, będą miały też wpływ czynniki geopolityczne.

Kiedyś w kontrakcie z Gazpromem cenę błękitnego paliwa wiązano z cenami ropy, a dziś - w dużo większym stopniu z giełdowymi cenami gazu - mówi prezes PGNiG Paweł Majewski. Ceny gazu na giełdach mocno w ostatnim czasie rosły, a to przełożyło się na wzrost rachunków, jakie dostaliśmy albo wkrótce dostaniemy.