inflacja(strona 7/265)

Maksymalna cena energii elektrycznej dla małych i średnich przedsiębiorstw, samorządów i podmiotów wrażliwych wyniesie 785 zł za megawatogodzinę - zapowiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Będzie też górny pułap ceny za prąd dla gospodarstw domowych, które przekroczą limit zużycia, do którego ceny zostaną zamrożone na tegorocznym poziomie.

Żeby ograniczyć podwyżki rachunków za dostawy ciepła, spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe, szkoły, szpitale czy żłobki muszą złożyć specjalne oświadczenie. Wtorek 11 października to ostatni dzień, w którym można to zrobić. Dzięki temu rozwiązaniu średni wzrost rachunków odbiorców ma nie przekroczyć 42 procent.

W świetle rosnących cen energii rząd postanowił zamrozić przyszłoroczne ceny prądu na poziomie z tego roku. Takie wsparcie będzie przysługiwało gospodarstwom domowym, ale nie wszystkim i tylko do pewnego poziomu rocznego zużycia. Prezes Taurona poinformował w poniedziałek, że spośród klientów tej firmy skorzysta trochę ponad połowa gospodarstw domowych.

Stopy procentowe w październiku pozostaną na niezmienionym poziomie - zdecydowała w środę Rada Polityki Pieniężnej. RPP uznała, że stopa referencyjna wynosząca - tak jak we wrześniu - 6,75 proc. w skali rocznej to obecnie odpowiednie rozwiązanie. Ekonomiści oceniają jednak, że to tylko chwilowa przerwa, a cykl podwyżek jeszcze się nie skończył.

Inflacja we wrześniu sięgnęła już 17,2 proc. - podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. O tyle średnio wzrosły ceny w porównaniu z wrześniem ubiegłego roku. Niestety, nic nie wskazuje na to, że drożyzna wyhamuje. Szczyt nastąpi dopiero w lutym 2023 roku - prognozują eksperci Banku Pekao. Wskaźnik inflacji może wtedy sięgać ponad 20 procent.

Kończy się czas na złożenie wniosku o dodatek osłonowy, który rząd wprowadził już na początku tego roku. Z najnowszych doniesień wynika, że po pieniądze nie zgłosiła się nawet połowa z siedmiu milionów uprawnionych gospodarstw domowych. A niektórzy mogą dostać nawet prawie półtora tysiąca złotych. W sumie rząd zarezerwował na tę formę wsparcia ponad cztery miliardy złotych.

Inflacja galopuje i przekroczyła już 16 proc. To, wraz ze skalą podwyżek wynagrodzeń w naszym kraju, zdecyduje o tym, ile wyniesie marcowa waloryzacja rent i emerytur. Z dotychczasowych zapowiedzi przedstawicieli rządu wynika, że seniorzy mogą się w przyszłym roku spodziewać podwyżki na poziomie niecałych 14 proc. W czwartek potwierdził to wiceminister rodziny. I podał, ile w przybliżeniu wyniesie minimalna emerytura, według szacunków będzie to 1523 zł.

Rząd toczy ciężką walkę z bankami, żeby dawały one dużo wyższe oprocentowanie wszystkich depozytów, również na rachunkach bieżących - powiedział Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, podczas wiecu wyborczego w Oleśnicy na Dolnym Śląsku.

W sobotę 17 września na ulicach Monachium rozpoczęły się obchody 187. edycji festiwalu Oktoberfest. Już o świcie tysiące ludzi w zimnie i mżawce czekało przed terenem imprezy. Po oficjalnym otwarciu "tłumy rzuciły się w stronę namiotów piwnych". Niektórych jednak odstraszyć może rosnąca cena piwa - relacjonują niemieckie media.

Na rynku hurtowym w Broniszach ceny owoców i warzyw są niewiele wyższe w niż w ubiegłym roku, tanie są pomidory i śliwki - twierdzi ekspert rynku Maciej Kmera. Dodaje, że intensywnie rozwijają się firmy, wyspecjalizowane w handlu towarem słabszej jakości, których nie przyjęły duże sieci. Zamiast do sklepów, trafiają najczęściej na bazar.

Inflacja w Polsce galopuje, a rosnące koszty życia są dla wielu Polaków poważnym wyzwaniem. 25 sierpnia ruszyły wypłaty tak zwanej 14. emerytury, które są skierowane głównie do gorzej sytuowanych seniorów. Tymczasem w poniedziałek prezydent Andrzej Duda był już pytany o ewentualną kolejną, 15. emeryturę, o której wspominał w czasie kampanii wyborczej. Jak się okazuje, prezydent nie mówi takiemu pomysłowi "nie".

Aż 78 proc. polskich internautów przeniosło część zakupów do sieci, a co trzeci ankietowany zamierza kupować w internecie "wszystko, co możliwe" - wynika z badania Izby Gospodarki Elektronicznej. Ludzie liczą, że dzięki temu wydadzą mniej niż podczas zakupów stacjonarnych. Prawie połowa Polaków obawia się też, że dotknie nas kryzys gospodarczy.

Ogromne podwyżki cen produktów i mediów uderzają nie tylko w gospodarstwa domowe, ale też w producentów. Przyznała to ostatnio firma Wawel, znana z wyrobu czekolad i szeregu innych słodyczy. Głównym problemem jest kwestia dogadania się z odbiorcami, którzy nie chcą płacić za towary na tyle dużo, by zrekompensować wyższe koszty produkcji. Dlatego trzeba się liczyć z przerwami w dostawach.

Inflacja w Polsce przekracza 15 proc., a wielu Polaków podczas zakupów coraz dokładniej liczy każdy grosz. A jeśli gdzieś jest dla nich za drogo, wybierają inny sklep. Jak się okazuje, w lipcu w porównaniu z czerwcem tego roku spadła liczba klientów dyskontów. Z jednej strony może to być efekt drożyzny, a z drugiej - wyjazdów wakacyjnych.

Ceny cukru w rok wzrosły o 47,6 proc. - wynika z najnowszych, piątkowych danych GUS dotyczących inflacji w lipcu. Średni wzrost cen wszystkich towarów i usług sięgnął natomiast 15,6 proc. Cukier podrożał najbardziej spośród wszystkich produktów spożywczych i zaliczył prawie najwyższy wzrost ogółem. Wyprzedza go tylko drożyzna, która dotknęła opału.

Ceny cukru w Polsce szaleją, a z powodu cukrowej paniki markety muszą reglamentować towar. Tymczasem w wielu innych europejskich krajach z dostępem do produktu nie ma problemu, a i ceny są niższe. Internauci właśnie znaleźli kolejne państwo, w którym za cukier trzeba płacić mniej niż w Polsce.

Ciepłownia w Piasecznie podliczyła, że w tym sezonie grzewczym ceny dla odbiorców końcowych pójdą w górę prawie czterokrotnie. Dlatego burmistrz miasta Daniel Putkiewicz apeluje do minister klimatu o wsparcie. Szefowa resortu Anna Moskwa zapowiedziała już ostatnio, że rząd szykuje nowe przepisy w tej sprawie. Na razie jednak żadnych rozstrzygnięć nie ma.

Miejska Energetyka Cieplna w Koszalinie podniosła opłaty za ciepło o 79 proc. To już druga podwyżka w tym roku - w kwietniu ceny poszły w górę o 11 proc. W nadchodzącym nowym sezonie grzewczym mieszkańcy Koszalina muszą się więc liczyć z dużo wyższymi rachunkami. MEC tłumaczy, że przyczynami drastycznych podwyżek są przede wszystkim wzrosty cen węgla i gazu.

Ponad dwa miliony Holendrów ma długi u ubezpieczycieli zdrowotnych - informuje dziennik "Metro". Ze względu na wysoką inflację rośnie także ich zadłużenie w urzędach skarbowych. Wzrost cen w tym kraju sięgnął w lipcu już 11,6 proc., a średnia dla całego roku 2022 roku jest prognozowana na poziomie 9,4 proc.

Polregio, Koleje Dolnośląskie i Koleje Wielkopolskie podnoszą ceny biletów. Od sierpnia musimy liczyć się z tym, że zapłacimy o 15 proc. więcej niż wcześniej. Na podobne dodatkowe koszty muszą się przygotować także pasażerowie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej i Szybkiej Kolei Miejskiej, która przebiega przez Trójmiasto i okolice.