Inflacja(strona 8/1)

Miejska Energetyka Cieplna w Koszalinie podniosła opłaty za ciepło o 79 proc. To już druga podwyżka w tym roku - w kwietniu ceny poszły w górę o 11 proc. W nadchodzącym nowym sezonie grzewczym mieszkańcy Koszalina muszą się więc liczyć z dużo wyższymi rachunkami. MEC tłumaczy, że przyczynami drastycznych podwyżek są przede wszystkim wzrosty cen węgla i gazu.

Ponad dwa miliony Holendrów ma długi u ubezpieczycieli zdrowotnych - informuje dziennik "Metro". Ze względu na wysoką inflację rośnie także ich zadłużenie w urzędach skarbowych. Wzrost cen w tym kraju sięgnął w lipcu już 11,6 proc., a średnia dla całego roku 2022 roku jest prognozowana na poziomie 9,4 proc.

Polregio, Koleje Dolnośląskie i Koleje Wielkopolskie podnoszą ceny biletów. Od sierpnia musimy liczyć się z tym, że zapłacimy o 15 proc. więcej niż wcześniej. Na podobne dodatkowe koszty muszą się przygotować także pasażerowie Pomorskiej Kolei Metropolitalnej i Szybkiej Kolei Miejskiej, która przebiega przez Trójmiasto i okolice.

Stan Nowy Jork jest kolejnym, który rezygnuje z pobierania daniny od pieluch dla dzieci i dorosłych. W USA aż 31 stanów opodatkowało tę kategorię produktów, jednak w świetle ogromnych podwyżek cen część z nich decyduje się na zniesienie tego obciążenia. Inflacja w Stanach Zjednoczonych jest najwyższa od 1981 roku.

Turnus w sanatorium, mimo że dofinansowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia, to i tak koszt co najmniej kilkuset złotych. Wiele zależy od pokoju, na jaki się decydujemy, ale nie tylko. Jak się okazuje, na miejscu możemy się dowiedzieć, że dodatkowo płatny jest cały szereg podstawowych, wydawałoby się, usług: korzystania z czajnika elektrycznego, telewizji czy wymiany ręcznika.

Inflacja w Polsce galopuje i będzie wysoka również w przyszłym roku. Ma to kolosalny wpływ na wysokość płacy minimalnej, która musi być podniesiona właśnie w oparciu o tempo, w jakim rosną ceny. Jednak propozycja podwyżek, z jaką wyszedł rząd, jest prawdopodobnie niewystarczająca. Jak wyliczają eksperci, podwyżka pensji minimalnej powinna być aż o 158 złotych większa w porównaniu z rządowym planem.

W świetle szalejącej na każdym polu drożyzny rząd pozwoli firmom, które mają kontrakty na świadczenie usług publicznych, na wynegocjowanie większych pieniędzy za swoją pracę. To oznacza między innymi waloryzację kontraktów dotyczących wywozu śmieci. Musimy się więc liczyć z tym, że wkrótce zapłacimy za to więcej.

Rząd chce ulżyć osobom z kredytami mieszkaniowymi i pozwolić im na kilkumiesięczną przerwę w spłacaniu zobowiązania. Eksperci ostrzegają, że dla banków oznacza to duże koszty, które mogą próbować odbić sobie na klientach. W grę wchodzą m.in. potencjalne wyższe opłaty za usługi bankowe czy oprocentowanie kredytów.

Czy nad polskim morzem można kupić cztery porcje świeżego pstrąga z frytkami i surówkami w sumie za 78 złotych? O tym, że to możliwe, przekonuje na Twitterze użytkownik "Prawy i Sprawiedliwy", który w swoim profilowym zdjęciu umieścił napis "Popieram PiS". Prawda jest jednak taka, że chcąc pokazać, że nad Bałtykiem jest tanio i broniąc polityki obecnego rządu, mocno przeszarżował. Internauci bezlitośnie obnażyli manipulację.

Mimo szalejącej inflacji prawie 60 proc. respondentów nie zgadza się na określenie górnego pułapu cen w odniesieniu do podstawowych produktów spożywczych. Zwolenników cen maksymalnych jest ok. 31 proc., a 9 proc. nie ma zdania – wynika z sondażu dla DGP i RMF FM. Eksperci odradzają rządowi takie rozwiązanie. - To zabicie wolnej gospodarki - uważa prof. Konrad Raczkowski, dyrektor Centrum Gospodarki Światowej Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Drożyzna osiągnie rekordowy poziom najprawdopodobniej w wakacje, a potem zacznie odpuszczać - uważa prezes NBP Adam Glapiński, który zorganizował w piątek konferencję prasową. - Będziemy jastrzębiami w tym sensie, że będziemy podnosić stopy, dopóki nie zdusimy inflacji - mówił szef polskiego banku centralnego.

O ponad jedną trzecią zmalało w lipcu zainteresowanie wakacjami w Polsce w porównaniu do lipca ubiegłego roku - wynika z danych portalu rezerwacyjnego Nocowanie.pl. Polacy widzą, jak bardzo drożeje każdy aspekt życia, także na wakacjach. - Część z nich zapewne zwleka z podjęciem decyzji o wyjeździe lub liczy na znalezienie tańszych ofert w ostatniej chwili - komentuje przedstawiciel portalu Tomasz Zaniewski.

- Rada Polityki Pieniężnej podniesie w czwartek stopy procentowe o 75 pkt. bazowych – uważa ekonomista Banku Pekao Piotr Bartkiewicz. Jego zdaniem to nie będzie ostatnia podwyżka stóp procentowych w tym cyklu. Z kolei eksperci z Polskiego Instytutu Ekonomicznego przewidują, że RPP zakończy cykl podwyżek w lipcu. Powód? Czerwcowy odczyt PMI dla polskiego przemysłu za czerwiec, który mówi jasno: w Polsce zaczyna się spowolnienie gospodarcze.

Już w czwartek Rada Polityki Pieniężnej zbierze się, by zdecydować w sprawie dalszego podnoszenia stóp procentowych. W ten sposób RPP chce zatrzymać inflację, która rozpędziła się już do ponad 15 proc. Jednak na światowych rynkach zachodzą procesy, które nawet bez podwyżki stóp prawdopodobnie mogą ograniczyć drożyznę.

Rynek nieruchomości w Polsce znalazł się w swoistym zawieszeniu. "Polacy wstrzymują się ze sprzedażą mieszkań, czekając m.in. na informację, co się będzie działo w najbliższym czasie w polskiej gospodarce oraz co stanie się z inflacją" - wskazują analitycy HRE Investments.

Osoby czekające na miejsce w sanatorium muszą liczyć się z wyższymi opłatami - informuje "Fakt". Wzrost cen za trzytygodniowy pobyt w uzdrowisku może sięgnąć nawet 100 zł. Kuracjusze apelują do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego o zmianę przepisów.

- Nie tylko polskie sprawy decydują o tym, jak wygląda nasze życie - przyznał Andrzej Duda w trakcie spotkania z mieszkańcami w powiecie lipskim. Prezydent w ten sposób odnosił się do inflacji, która zaczyna wymykać się spod kontroli.

- To jest niestety konsekwentny ciąg konfabulacji w wykonaniu lidera PO Donalda Tuska - podkreślił w środę rzecznik PiS Radosław Fogiel, pytany o słowa Tuska, który stwierdził, że jak PiS będzie dalej rządzić, pod koniec roku chleb może kosztować nawet 30 zł. - Nie ma żadnych podstaw do tego, żeby takie wyssane z palca kwoty podawać - dodał.

- Ceny żywności prawdopodobnie będą dalej rosnąć - prognozuje Jakub Rybacki, ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Jego zdaniem jesienią najmocniej zdrożeją produkty zbożowe i z te pochodzące z roślin oleistych. Droższe będzie też mięso. Również prognozy banku PKO BP pokazują, że musimy się szykować na jeszcze większą drożyznę.