Ataki phishingowe wchodzą w nową erę. Strona podszywająca się pod mBank wygląda w zasadzie identycznie, jak oficjalna witryna instytucji finansowej. Różnica jest tylko jedna, ale istotna. W linku fałszywej strony jedna literka jest zastąpiona specjalnym znakiem, trudnym do wyłapania na pierwszy rzut oka. A wpisanie swoich danych na tej stronie grozi ich utratą.
Oszuści znaleźli nowy sposób. Teraz rozsyłają SMS-y informujące o wygranej w loterii szczepionkowej. Jeżeli dostaliście taką wiadomość, to pod żadnym pozorem nie klikacie w link.
Oszuści przenieśli się na Facebook Marketplace. Polują na sprzedających, których mamią szybkim przelewem pieniędzy za zamówiony towar. Pod podesłanym przez nich linkiem jednak czai się fałszywa strona, która doprowadzi do utraty pieniędzy.
Trwa akcja phishingowa, w której oszuści podszywający się pod Pocztę Polską rozsyłają e-maile o niedostarczeniu przesyłki - ostrzega operator. Zwraca się też do osób, które otrzymały taką wiadomość, aby nie wchodziły w podany w niej link.
Aby odebrać przesyłkę, musisz pobrać aplikację - przekonują oszuści w SMS-ie. Wysyłany jest o późnej porze, by uśpić czujność odbiorcy. A w konsekwencji oszuści mogą zainstalować złośliwe oprogramowanie na twoim telefonie.
Wygrałeś 1 mln funtów! Aby je odebrać, podaj swoje dane osoby - tak brzmią informacje od oszustów o rzekomej loterii Coca Coli. Bitdefender przestrzega, że służą one wyłącznie temu, by wyłudzić nasze dane osobowe.
Wyszukujesz panel logowania do bankowości internetowej za sprawą wyszukiwarki Google'a? Możesz stracić dane, a w konsekwencji dostęp do własnego konta. Wszystko przez nowy trik, z którego korzystają internetowi oszuści.
Otrzymałeś SMS-a od InPostu o konieczności zaktualizowania aplikacji w telefonie? To oszustwo. Jak ostrzega operator logistyczny, wejście w link zawarty w wiadomości może skończyć się utratą danych.
Wyciekły dane klientów Decathlon - informuje portal Niebezpiecznik.pl. Hakerzy zdobyli raport, w którym znajdowały się m.in. numery telefonów kupujących. Sieć zapewnia, że nie wyciekły takie dane, jak imię, nazwisko, czy adres zamieszkania.
W dobie pandemii koronawirusa wielu z nas chce wspomóc służbę zdrowia poprzez np. zbiórki pieniędzy w internecie. Ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej ostrzega, że część z nich jest oszustwem, które ma celu wyłudzenie pieniędzy. Narażone są szczególnie osoby starsze.
Znajomy napisał do ciebie o pożyczkę wypłacaną BLIK-iem? Lepiej najpierw do niego zadzwoń, by to potwierdzić. Może się bowiem okazać, że ukradziono mu konto na portalu społecznościowym. A ty stracisz za chwilę pieniądze.
Do Polaków przychodzą SMS-y o rzekomym zadłużeniu niewielką kwotą ich mikrorachunku podatkowego. Resort finansów ostrzega, że są one oszustwem, które ma na celu wyłudzić wrażliwe dane.
Wiadomości SMS od Krajowej Rady Komorniczej o rzekomym zadłużeniu są próbą wyłudzenia naszych danych. Rada przypomina, że nie zajmuje się ściganiem dłużników.
Otrzymują wiadomość, że zalegają z opłatami za energię. I że jak nie zapłacą, to Energa wstrzyma dostawy. Wśród klientów – konsternacja, u dostawcy energii też. Energa bowiem nie ma nic wspólnego z tymi wiadomościami. Stoją za nimi oszuści, którzy chcą wyłudzić wrażliwe dane klientów.
Znajomy wysłał ci wiadomość na Messengerze, że otrzymasz bon promocyjny do Rossmanna, jeżeli wypełnisz ankietę? Nie wchodź w podany link, bo jest to wirus.
Oszuści podszywają się pod mBank i wysyłają klientom banku link w wiadomościach e-mailowych. Po wejściu w niego nasz komputer zostaje zainfekowany złośliwym oprogramowaniem.
Oszuści chcą wyłudzić dane kart kredytowych klientów PKO Banku Polskiego. Wysyłają do nich e-maile z odnośnikiem do podejrzanej strony internetowej, gdzie proszą o uzupełnienie poufnych danych osobowych.
Zakład Ubezpieczeń Społeczny przestrzega Polaków przed oszustami, którzy chcą wyłudzić pieniądze lub wrażliwe dane. Urzędnicy proszą, żeby dokładnie sprawdzać m.in. adres e-mailowy, z którego otrzymaliśmy wiadomość.
Orange Polska ostrzega, że oszuści podszywają się pod firmę i wysyłają do klientów ponaglenie opłacenia faktury. Wysyłają rzekomy dokument w załączniku, w formacie pliku .doc. Firma telekomunikacyjna przypomina, że nigdy nie wysyła faktury w tym pliku.