- Wychodzi na to, że u nas to metry gotują obiady, a nie ludzie - skarżą się mieszkańcy spółdzielni, w której wprowadzono opłatę za gaz liczoną nie od liczby mieszkańców, ale od powierzchni mieszkania. W innych spółdzielniach również nie brakuje absurdów typu opłata za windę w budynku bez windy.