ceny owoców i warzyw

Twórcy aplikacji PanParagon postanowili sprawdzić, jak zmieniły się ceny sezonowych owoców i warzyw w porównaniu do poprzednich lat. Biorąc pod uwagę koszty z 2023 r., królem tegorocznej letniej drożyzny są truskawki, a liderem spadku cen - czereśnie.

Kwietniowe przymrozki spowodowały spustoszenie na polach. Czy wpłynęło to na ceny owoców? Wiele na to wskazuje. Cena krajowych malin w jednym z warszawskich warzywniaków to prawie 100 zł za kilogram - alarmuje czytelnik WP Finanse.

Według hiszpańskiej Organizacji Konsumentów i Użytkowników w sklepach podwyższono ceny około 64 proc. produktów. Najbardziej zdrożały owoce i warzywa.

Hitem internetu stał się właśnie rachunek, jaki mieszkaniec Warszawy zapłacił za jednego pomidora i jedną cukinię. Pomidor ważył ćwierć kilo, cukinia niewiele ponad 30 deka. Te zakupy kosztowały go 16,46 zł, bo ceny na oba produkty dobiły do prawie 30 złotych za kilo.

Jest drożej niż przed rokiem. Za kilogram truskawek w sklepach ceny potrafią wciąż sięgać 20 zł. Taniej jest na targach i bazarach, ale i tu trzeba liczyć się z ceną kilkunastu złotych za kilogram. Winny temu jest stosunkowo zimny maj i pandemia, która spowodowała, że brakuje rąk do pracy przy zbiorach.

Problemy z pracownikami, nieurodzaj i pandemia powodują, że ceny świeżych owoców szybują. Symbolem drożyzny stały się w ostatnich tygodniach czereśnie. Ich ceny sięgały 60-70 zł za kilogram. - To wciąż produkt sprowadzany. Stąd też wywindowana cena. Na polskie czereśnie musimy poczekać, ale nawet ich cena będzie wyższa niż przed rokiem - zaznacza Maciej Kmera z giełdy "Bronisze".

Amatorzy malin muszą przygotować się na spore uszczuplenie swojego portfela. Za kilogram tych owoców przyjdzie im zapłacić 25 złotych. Wysoko wyceniany jest również bób – kilogram kosztuje 18 złotych. Lepiej za to prezentuje się cena truskawek, które nabyć można już za 7 zł/kg.

Od kilku tygodni piszemy o wysokich cenach warzyw i owoców. Teraz na giełdach pojawił się jeszcze jeden problem: brakuje niektórych warzyw i owoców - informuje PAP.

Drożyzna stała się faktem. Najszybciej i najbardziej rosną ceny podstawowych produktów, dlatego niemal każdy odczuwa to na własnej skórze.

W porównaniu z zeszłorocznymi cenami, fasolka szparagowa jest o 140 proc. droższa. Jeszcze większe rekordy biją rzodkiewka i ogórki szklarniowe.

Zielony owoc w kształcie gruszki, z dużą okrągłą pestką, niezbędny składnik kuchni meksykańskiej. To awokado. Cena owocu w Stanach Zjednoczonych oszalała i notuje najwyższe poziomy od dwudziestu lat. Również w Polsce wartość jego importu rośnie.

Wiosenne przymrozki dały się w tym roku we znaki rolnikom. Ci, którzy stracili przynajmniej 70 proc. upraw, mogą otrzymać pomoc finansową. Jest jednak haczyk. Rolnicy, którzy nie byli ubezpieczeni, dostaną mniej pieniędzy.

Dla wielbicieli owoców to wyjątkowo słaby rok. Z hurtowni zniknęły już wiśnie, mniej jest śliwek, jabłek, brzoskwiń i moreli. To nie koniec złych wiadomości. Zdecydowanie głębiej trzeba w tym roku sięgać do portfela. Przy kasie ceny są nawet cztery razy wyższe niż jeszcze rok temu.

Pierwsze polskie truskawki są dwa razy droższe i dojrzewają później niż przed rokiem. Czereśni i jabłek może być dwa razy mniej. Później dojrzewają też warzywa - wynika z raportu giełdy w Broniszach.

Można już kupić jagody. Pierwsze dostawy miały wysoką cenę - kilogram w hurcie kosztował 21 złotych.