długi weekend(strona 2/3)

W tegoroczną majówkę większość Polaków pozostanie w domu, bo choć lubimy podróżować, to niestety nie mamy na to wystarczająco dużo pieniędzy - wynika z badania BIK i BIG InfoMonitor. Jak szacują Polacy, przeciętnie na 3-4 dniowy wypad trzeba mieć 506 zł.

Długi czerwcowy weekend to koszt ponad 5 mld zł - wynika z analizy firmy Work Service.

W 2015 roku czeka nas 113 dni wolnych, czyli o dwa mniej niż w roku 2014. Z
13 dni ustawowo wolnych od pracy dwa wypadną w sobotę, a cztery w niedzielę

Długie weekendy, które coraz częściej Polacy spędzają na wyjazdach, to czas, kiedy rośnie liczba włamań do mieszkań i domów. Ubezpieczyciele rekompensują już nie tylko straty finansowe związane z włamaniem, lecz także - dzięki pakietom assistance - ułatwiają naprawienie szkód.

16 proc. pracowników planuje urlop już w czerwcu – tak wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie firmy Work Service. Długi weekend czerwcowy w okolicy Bożego Ciała jest początkiem sezonu urlopowego w Polsce

Szykuje się kolejny w tym roku długi weekend. Niektórzy ekonomiści twierdzą, że takie weekendy to ogromne straty dla gospodarki. Jednak, jak podkreśla ekspert rynku pracy i prezes Antal International Artur Skiba, nie możemy zapominać też o korzyściach wynikających z kilkudniowego odpoczynku pracowników

Blisko 60 proc. Polaków nie planuje korzystać z dodatkowych dni urlopu w związku z pierwszym weekendem majowym. Najpopularniejszą formą odpoczynku są wyjazd turystyczny w kraju lub spędzanie czasu wolnego w domu. Nadal tylko nieliczni decydują się na podróże zagraniczne
w okolicach majówki

Tylko co czwarty właściciel małej firmy uważa, że w Polsce jest za dużo długich weekendów - wynika z badania sondażowego przeprowadzonego przez Grupę Idea Banku. Co dziesiąty przedsiębiorca chciałby, aby dłuższych przerw w pracy było jeszcze więcej. Opinie wyrażone przez przedsiębiorców podważają obiegową tezę, że długie weekendy szkodzą polskiej gospodarce.

W maju pracodawcy będę musieli oddać pracownikom dzień wolny. Święto 3 maja przypada w tym roku w sobotę. Zgodnie z nowymi przepisami, podwładnym za ten właśnie dzień należy się wolne w innym terminie.

Wielkanoc to pierwszy długi weekend tego roku

Wielu pracowników po czwartkowym święcie weźmie dzień wolny także w piątek, co niepokoi część przedsiębiorców i ekspertów

Niektórzy ekonomiści twierdzą, że długi majowy weekend to ogromne straty dla gospodarki. Inni podchodzą do problemu z dużo większym dystansem. – Nie możemy tylko i wyłącznie patrzeć na działalność ludzką przez pryzmat suchych liczb, bo pracujemy po to, żeby żyć, a nie żyjemy po to, by pracować – mówi Łukasz Tarnawa, główny ekonomista Banku Ochrony Środowiska.

Nie tylko sklepy nie pracują w tym tygodniu. Zamknięte będą też banki. Przelewy zlecone w czwartek dojść mogą dopiero w poniedziałek. To problem dla spłacających raty oraz żyjących od pierwszego do pierwszego.

Na długi weekend majowy wiele osób czeka niczym na zbawianie. Wystarczą trzy dni urlopu i zyskamy aż dziewięć dni wolnego. Ale pracodawcom nie jest już tak bardzo do śmiechu. Dzięki zmianom w przepisach, pracownicy mają coraz więcej wolnego

Środa i piątek są dniami ustawowo wolnymi od pracy, w związku z czym placówki wszystkich sieci handlowych są zamknięte. Zakupy zrobimy wtedy tylko na stacjach benzynowych i w nielicznych małych sklepach, gdzie za ladą stanie właściciel. A jak z czwartkiem 2 maja?

Na długi weekend majowy 2013 wiele osób czeka jak na zbawianie. Wystarczą trzy dni urlopu i zyskamy aż dziewięć dni wolnego!

Relaks, spa, masaże... pod uwagę brane jest wszystko, co regeneruje i odpręża. Ktoś jednak musi pracować, aby inni mogli nabrać sił do pracy

Kilka miliardów złotych kosztuje polską gospodarkę jeden dzień wolny od pracy. W przypadku takich długich weekendów, jak obecny, straty mogą być dużo większe. A w tym roku czeka nas jeszcze dłuższy weekend niż trwająca właśnie majówka.

Dobra wiadomość dla tych, którzy muszą zostać i pracować. Już niedługo czeka nas jeszcze dłuższy weekend

Tegoroczny rok nie będzie szczęśliwy dla gospodarki. Nie chodzi tu tylko o zagrożenia w strefie euro. Problemem może okazać się nawet kalendarz. 2012 r. obfituje w naprawdę długie weekendy, a każdy wolny dzień sprawia, że nasze PKB rośnie wolniej.