500+(strona 7/15)

– My nigdy nie zapowiadaliśmy 500+ dla emerytów, więc mówienie o tym nie jest prawdą – mówi cytowany przez Fakt, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin.

Program społeczny PiS 500+ z jednej strony pomógł rodzinom, a drugiej jednak rachunki wzrosły, zauważa "SuperExpress". I daje swojemu tekstowi znaczący tytuł: "Dali 500+, zabrali 600 zł".

Polacy zarabiają coraz więcej, a to przekłada się na mniejszą liczbę świadczeń 500+ wypłacanych na pierwsze dziecko. Na podwyżce rodziny czasem więcej tracą, niż zyskują.

Samotne matki mogą liczyć na specjalne zasiłki, a nawet na dopłaty do mieszkań. Ale muszą się też liczyć z kontrolami.

Zamiast czerpać z państwowego garnuszka młoda mieszkanka Radomia zdecydowała, że skończy studia i znajdzie pracę. Gdy tylko ją dostała, Miejski Zarząd Lokalami w Radomiu postanowił kobietę eksmitować.

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej studzi emocje. Zmian w 500+ nie będzie.

Więcej pieniędzy dla rodzin chce poseł PiS Janusz Szewczak. W programie "Money. To się liczy" jego zapędy ostudził wiceminister rodziny Bartosz Marczuk.

Rząd szykuje rewolucję rodzinom zastępczym. Dzieci, które do nich trafią, mają nie dostawać już 500 zł, a 400 zł. Resort Elżbiety Rafalskiej chce im zabrać po 100 zł. Ma trafić na specjalne konto.

Szykuje się zmiana w sztandarowym programie PiS, czyli "Rodzina 500+". Wnioski będą składać się... same. Taką deklarację złożył nowy minister cyfryzacji.

Bony świąteczne wliczają się do dochodu, a tym samym mogą zdecydować o przyznaniu 500+ - uznał sąd. Kobieta przekroczyła przez dodatek od szefa kryterium dochodowe o 3,61 zł.

Magdalena Kochan z PO zarzuciła przedstawicielom rządu, że program 500+ jest niesprawiedliwy. Twierdzi, że samotnym rodzicom jest trudniej o pieniądze. Wiceminister rodziny Bartosz Marczuk nazwał jej słowa "potwornym nieporozumieniem".

Doniesienia o rewolucyjnych zmianach w 500+ rozpaliły wyobraźnię i podzieliły Polaków. Gorące komentarze pokazały między innymi, że jesteśmy w stanie poświęcić wiele, żeby dostać świadczenie.

Rząd planuje zreformować swój flagowy program. Zadowoleni powinni być rodzice, którzy do tej pory zarabiali za dużo, by dostać 500+ już na pierwsze dziecko. Próg ma się tu zwiększyć z 800 na 1050 zł netto na osobę. Jednak całkowicie świadczenie stracić mogą lepiej zarabiający.

Gigantyczna skala programu 500+ sprawia, że i wyłudzeń nie brakuje. W minionym roku polskie rodziny bezprawnie pobrały 48 mln zł. Okazuje się, że dla niektórych pieniądze są ważniejsze niż własne dziecko.

Świadczenia muszą być zwracane z wielu powodów. - Najczęstszą przyczyną jest niedoinformowanie. Ktoś myśli, że mu się uda. Inni robią to nieświadomie - mówi jedna z urzędniczek. Kwoty idą nawet w tysiące złotych.

392 mln zł - tyle kosztowała obsługa programu "Rodzina 500+". To koszt przyjmowania wniosków i wydawania pozytywnych lub negatywnych decyzji dla rodzin. O kosztach realizacji największego programu PiS dowiedzieliśmy się z jednej z poselskich interpelacji.

Minister Elżbieta Rafalska przyznała, że spadła liczba dzieci korzystających z pomocy w ramach programu "Rodzina 500+". To efekt uszczelnienia systemy.

Większość Polaków jest zdania, że osoby dobrze zarabiające nie powinny korzystać z tego świadczenia. Mimo to program 500+ jest i będzie powszechny - zapewnia wiceminister pracy Bartosz Marczuk.