drożyzna(strona 7/9)

Coraz mniej można kupić za te same pieniądze. Ceny w 2020 roku wzrosną jeszcze bardziej, na co wpływ mają głównie rosnące koszty.

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, w tym roku zakupy spożywcze Polaków będą rekordowo drogie. Wzrosły ceny większości potrzebnych produktów.

Drożyzna dotkliwie odbija się na jakości życia emerytów, więc domagają się od rządu wyższej waloryzacji. Ta zapowiadana niczego nie zmieni, skromne podniesienie emerytur nie nadąża za szybkim wzrostem cen.

Drożyzna na sklepowych półkach, w marketach zostawiamy średnio 15-20 zł więcej niż rok temu. W większości sieci handlowych za 50 produktów płacimy ok. 300 zł. Gdzie jest najdrożej, a gdzie najtaniej? Zestawienie koszyków cen.

Aż 86 proc. Polaków przyznaje, że odczuwa rosnące ceny w sklepach. Dla 47 proc. natomiast drożyzna jest dotkliwa lub bardzo dotkliwa - wynika z raportu autorstwa Inquiry Market Research.

Gdy 4 lata temu kandydat na prezydenta Andrzej Duda robił pokazowe zakupy, to za podstawowe produkty zapłacił 37 zł. Dziś taki sam koszyk to już koszt ponad 50 zł.

Za kilogram jabłek trzeba zapłacić 3,5 zł. A to dopiero początek. Sadownicy i ekonomiści spodziewają się, że polskie jabłka będą droższe niż pomarańcze.

Cebula znad Wisły jest najdroższa w całym regionie Europy Środkowej i Azji Środkowej. Jest szansa, że zaleje nas fala taniej cebuli z Zachodu, jeśli nie - będzie jeszcze drożej.

Jeżeli ktoś nigdy nie był pod second handem (chociaż ja wolę te sklepy nazywać swojsko lumpeksami) w dniu dostawy, to nie wie, co to życie i taki widok jak na zdjęciu może dziwić. Kolejka przed 9 rano po używane ubrania i to nie aż w tak okazyjnych cenach? W Warszawie wszystko jest możliwe!

W porównaniu z zeszłorocznymi cenami, fasolka szparagowa jest o 140 proc. droższa. Jeszcze większe rekordy biją rzodkiewka i ogórki szklarniowe.

Drożyzna w sklepach w 2019 roku to początek. Eksperci prognozują, że w przyszłym roku będzie jeszcze gorzej. - Do tego musiało dojść - mówi prof. Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej.

78 proc. Polaków wskazujących na wzrost cen produktów spożywczych przyznała, że ogranicza inne zakupy, aby kupić żywność. W stosunku do roku ubiegłego podrożał chleb, cukier, warzywa i owoce.

Susza, przymrozki i w ostatnim czasie brak słońca - wszystko to sprzysięgło się przeciwko plantatorom truskawek. Sezon na ten przysmak może być krótki, a ceny mogą spaść tylko do około 15 zł za kilogram.

Po maśle, jajkach, warzywach i pieczywie przyszedł czas na drożejący cukier. To właśnie ceny tego artykułu spożywczego szybują w górę i pociągną za sobą drożyznę na innych produktach.

Nie tylko energia elektryczna, ale również wiele innych produktów zdrożeje w najbliższych 12 miesiącach. Więcej zapłacimy m. in. za chleb, warzywa czy mięso. Polacy w 2019 roku muszą szykować się na drożyznę w sklepach.

Włoski Senat i rząd zajmie się sprawą sprzedaży wody pitnej, którą firmuje jedna z najbardziej wpływowych blogerek modowych świata - Chiara Ferrgani. Za litrową butelkę trzeba zapłacić 8 euro, co w przeliczeniu daje blisko 35 zł. To i tak nic, w internecie można kupić wodę za 320 zł.

- Zwykłe, typowe zakupy w sklepach wzrosły o około 25 procent. Chodzi nie tylko o horrendalne ceny masła, ale też wędlin, owoców i warzyw, a także nabiału, chleba i bułek. Drożyzna to powszechne odczucie - mówi WP posłanka Lidia Gądek. Dodaje, że zjawisko zdiagnozowała nie tylko na swoich własnych paragonach, pytała również sąsiadów.

Prezydent robi wszystko, by przed referendum jak najbardziej przypodobać się mieszkańcom. Ogłasza m.in. specjalne zniżki dla osób płacących podatki w stolicy. Nie mówi jednak ani słowa o planowanych na przyszły rok... podwyżkach.

Polakowi zawsze wiatr w oczy. Podwyższona stawka podatku VAT na poziomie 23 procent będzie utrzymana do 2016 roku. Tak zakładają plany ministra finansów Jacka Rostowskiego (62 l.). – Nie jest to nic zaskakującego – mówi beztrosko Donald Tusk (56 l.). Ale co się dziwić. Na jego 16,5 tys. zł pensji i tak my się składamy, więc premier nie ma się czym martwić. Ale dla przeciętnej polskiej rodziny wyższa stawka VAT oznacza dodatkowy wydatek nawet tysiąca złotych rocznie!

Nadchodzi jesienna fala drożyzny. Lada chwila ostro w górę pójdą ceny żywności i usług. Skoczą też domowe rachunki. Więcej zapłacimy m.in. za warzywa, chleb i owoce, za prąd, gaz, paliwo i czynsz. Wszystko przez powolne wychodzenie z gospodarczej zapaści i długą zimę, która opóźniła zbiory.